Od nieformalnych rozmów przy kolacji w Strielnie koło Petersburga w niedzielę rozpoczął się szczyt UE-Rosja. Jego głównymi tematami są problemy walki ze światowym kryzysem gospodarczym i finansowym, a także sytuacja w Syrii i program atomowy Iranu.
Ze strony Federacji Rosyjskiej w szczycie uczestniczą prezydent Władimir Putin i minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Unię Europejską reprezentują przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton i unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger.
Putin, dla którego jest to pierwsze spotkanie z przywódcami UE po powrocie na Kreml, podejmuje gości w XVIII-wiecznym Pałacu Konstantynowskim nad Zatoką Fińską, wybudowanym z inicjatywy jednego z twórców potęgi Rosji, cara Piotra I. Jest to jedna z reprezentacyjnych rezydencji prezydenta Rosji.
Szczegóły niedzielnych rozmów nie są znane. W przeszłości przy takich okazjach przedstawiciele Kremla zauważali, że rozmowy przy kolacji - w luźnej atmosferze, bez protokołu i presji czasowej - pozwalają stronom wymienić poglądy na dowolne problemy, które każda z nich uzna za stosowne poruszyć.
Doradca prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow zapowiadał, że podczas kolacji strony poruszą zagadnienia globalnej gospodarki, kwestie przezwyciężania kryzysu finansowego i sprawy unijno-rosyjskiej współpracy gospodarczej.
Rosyjskie MSZ ze swej strony przekazało, że Ławrow i Ashton jeszcze przed formalnym rozpoczęciem spotkania przedyskutowali główne problemy międzynarodowe, w tym sytuację w Syrii i program nuklearny Iranu.
Oficjalna część szczytu odbędzie się w poniedziałek. Jej program obejmuje m.in. rozmowy plenarne dwóch delegacji i wspólną konferencję prasową ich szefów.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.