Po co mi Msza w języku polskim, na którą jadę na drugi koniec miasta, choć pod bokiem mam niemiecką? Przyjeżdżam tu, aby pozostać sobą.
Usłyszałem to w Aachen (Akwizgranie) od ludzi przyjeżdżających do Polskiej Misji Katolickiej na niedzielną Mszę św. z całej okolicy miasta słynącego ze wspaniałej katedry. Polacy w Aachen osiedlali się zaraz po wojnie. Zostali tam pewna grupa żołnierzy gen. Maczka oraz dipisi, najczęściej byli robotnicy przymusowi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.