Więźniowie w Rostowie w obwodzie jarosławskim, na południowym zachodzie Rosji, przemycali heroinę do więzienia, chowając ją w obroży więziennego kota. Proceder wykryto i zakończono - poinformował we wtorek miejscowy urząd ds. walki z narkotykami.
Więźniowie zwalniani z więzienia zabierali kota ze sobą na wolność. Tam przymocowywali woreczki z narkotykiem do jego obroży, a zwierzę samo znajdowało drogę powrotną do domu.
Pomysłowy proceder zakończył się dopiero po pewnym czasie, gdy regularne kursowanie kota z i do więzienia wzbudziło podejrzenia urzędnika sądowego. Dopiero wtedy zaalarmowana policja położyła kres dostawom i zatrzymała dilerów spoza więzienia.
"Zwiększają napięcia w regionie" - powiedział w sobotę szef resortu obrony Antti Hakkane.
Opcja rozmów w Watykanie, o której mówił prezydent Trump, nie została uzgodniona ze stronami.
Według wstępnych doniesień ukraińskich mediów ucierpiało co najmniej 8 osób.
"Okupas" - dzicy lokatorzy bezprawnie zajmujący cudze nieruchomości.