Prokuratura postawiła zarzuty szefowi firmy Finroyal. Andrzej K. usłyszał zarzut gromadzenia środków finansowych bez stosownego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego - poinformował w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura.
"Dyrektor Finroyal został przesłuchany w charakterze podejrzanego i zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji i zakaz opuszczania kraju. Zarzuty zostały postawione Andrzejowi K. pod koniec lipca" - powiedział Ślepokura.
Jak poinformował, do prokuratury wpłynęło 26 zawiadomień od osób pokrzywdzonych, które ulokowały pieniądze w spółce Finroyal i mają problemy z ich odzyskaniem. "Takie zawiadomienia wpływają cały czas. Chodzi o ewentualne przestępstwo oszustwa, które prokuratura również obejmie swoim postępowaniem" - powiedział Ślepokura.
Prokuratura oddzielnie prowadzi sprawę splądrowania siedziby Finroyal przez klientów firmy. Jak podawały media, we wtorek wściekli klienci Finroyal wtargnęli do warszawskiego biura firmy i po wyważeniu drzwi starali się wynieść między innymi biurowe meble.
"Zatrzymano jedną osobę. Przedstawiono jej zarzut uszkodzenia mienia. Konkretnie chodzi o zniszczenie drzwi. Osoba ta została przesłuchana, a następnie zwolniona. Tą sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola" - poinformował PAP Ślepokura.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.