Sąd miejski w Moskwie potwierdził w piątek zakaz urządzania w Moskwie parad gejowskich przez najbliższe 100 lat, uznając za legalną wcześniejszą analogiczną decyzję stołecznego merostwa w tej sprawie.
Jak powiedział agencji Interfax znany rosyjski aktywista ruchu gejowskiego Nikołaj Aleksiejew, w sentencji piątkowego wyroku odrzucono jego skargę kasacyjną, domagającą się rozpatrzenia sprawy przez prezydium moskiewskiego sądu miejskiego.
Aleksiejew zapowiedział jednocześnie, że w najbliższym czasie zaskarży działania rosyjskich władz w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu, by doprowadzić do uznania za nielegalne zakazów, wydanych w odniesieniu zarówno do wcześniejszych, jak i przyszłych masowych imprez obrońców praw mniejszości seksualnych w Moskwie.
23 sierpnia ubiegłego roku aktywiści gejowscy, powołując się na zawarty w rosyjskich przepisach maksymalny termin obowiązywania zezwoleń na masowe imprezy w Moskwie, wystąpili do władz miejskich o wydanie zgody na przeprowadzenie w stolicy 102 parad gejowskich od 2012 do 2112 roku.
Merostwo zareagowało odmownie, uzasadniając to groźbą powstania zamieszek oraz twierdząc, że większość mieszkańców przeciwna jest takim imprezom. 19 stycznia bieżącego roku sąd dzielnicy Twerskiej w Moskwie uznał decyzję merostwa za zgodną z prawem, co zatwierdził następnie 6 czerwca moskiewski sąd miejski. Skarga kasacyjna, żądająca rozpatrzenia sprawy przez prezydium sądu miejskiego, została 16 sierpnia oddalona.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.