Po czterodniowej, historycznej wizycie w Polsce, patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl I, odleciał 19 sierpnia po południu do Moskwy.
Na płycie wojskowego lotniska Okęcie dostojnego gościa żegnał metropolita Sawa, zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Był też ambasador Rosji Aleksandr Aleksiejew oraz Artur Michalski, dyrektor departamentu wschodniego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Na obiedzie w klasztorze na Grabarce, przed wyjazdem do Warszawy, patriarcha wznosząc toast powiedział, że Polska pozostanie dla niego bardzo ważnym duchowym doświadczeniem i na zawsze pozostanie w jego sercu.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.