Prezydent Wenezueli Hugo Chavez wygrał niedzielne wybory prezydenckie z poparciem ponad 54 proc. obywateli - podała w nocy wenezuelska Państwowa Komisja Wyborcza (CNE) powołując się na rezultaty głosowania po przeliczeniu 90 proc. kart do głosowania.
Lewicowy przywódca kraju pokonał m.in. kandydata opozycji Henriqe Caprilesa Radonskiego, który według komisji otrzymał poparcie 45 proc. głosujących.
Frekwencja była bardzo wysoka. Przewodnicząca CNE Tibisay Lucena podała, że do urn stawiło się 81 proc. z 19 mln osób uprawnionych do głosowania. Chaveza poparło 7,4 mln Wenezuelczyków.
To trzecie zwycięstwo wyborcze Hugo Chaveza w ciągu 14 lat urzędowania.
"Dziękuję, mój kochany narodzie! Niech żyje Wenezuela! Niech żyje Bolivar!" - napisał na swym koncie na internetowym portalu wymiany krótkich informacji Twitter wenezuelski prezydent.
Po ogłoszeniu wyników Herique Capriles złożył gratulacje zwycięzcy. Podziękował też 6 mln swoich wyborców, którzy poparli jego kandydaturę.
Zadowoleni z wygranej swego kandydata zwolennicy Chaveza świętowali wygraną na ulicach Caracas i innych miast kraju. Niebo nad stolicą rozjaśniły fajerwerki, a pod pałacem prezydenckim Miraflores stanęli ludzie ze zdjęciami przywódcy kraju.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.