Obudzić sumienie

Kiedy rodzice Kornelki z zespołem Edwardsa usłyszeli, jak wygląda aborcja eugeniczna, niemal uciekli ze szpitala. Mieli szczęście, bo i oni, i rodzice chorej Joasi trafili na aniołów z Hospicjum Perinatalnego. I mimo że zgodnie z ustawą mogli, nie zabili swoich dzieci.

Dostanie pani lek na wywołanie porodu. Potem 3 dni panią poboli. Jak ból będzie już nie do wytrzymania, zgłosi się pani na porodówkę. Jak płód przeżyje, odłożymy na bok i poczekamy aż umrze. Jak to usłyszałam od lekarza, nogi mi się ugięły – mówi Izabela Czajka-Koczkodon. Była w 13. tygodniu trzeciej ciąży. Dziecko miało wadę letalną: zespół Edwardsa w ciężkiej postaci. W warszawskich szpitalach to nie był problem: aborcja. Bo ustawa pozwala.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
7°C Sobota
dzień
wiecej »