Giro d'Polonia?

Podczas środowej uroczystości podpisania umowy między władzami Trentino a organizatorem wyścigu (Lang Team) poinformowano, że 27 lipca kolarze pojadą z Rovereto do Madonna di Campiglio. Etap liczy 183,5 km. Dzień później zawodnicy przejadą z Marilleva Val di Sole do Passo Pordoi (195,5 km).

Jak podkreślił w rozmowie z dziennikarzami dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang, od dawna marzył, aby impreza nie odstawała trudnością od wielkich wyścigów np. Giro d'Italia.

"W naszym kraju nie ma jednak Alp czy innych tak wysokich gór. Dlatego postanowiliśmy wyjechać poza Polskę. Bardzo się cieszę, że znalazłem partnera we władzach Trentino, z którymi współpracuję już od kilku lat. W organizacji tego przedsięwzięcia pomogło też to, że przez 15 lat mieszkałem w Italii. Myślę, że te dwa etapy będą godne jubileuszu wyścigu" - powiedział Lang.

Nie podziela on obaw, że już na "włoskich" górskich etapach rozstrzygną się losy 70. Tour de Pologne: "Takie myślenie to duży błąd. W Polsce mamy tylko dwa płaskie etapy - do Rzeszowa i Katowic. Potem będziemy obserwować walkę w górach - w okolicach Zakopanego, Bukowiny Tatrzańskiej. A przecież, aby podnieść jeszcze emocje, kończymy wyścig jazdą indywidualną na czas z Wieliczki do Krakowa."

Środowa uroczystość odbyła się w centrum Krakowa, gdyż to miasto odgrywać będzie bardzo duża rolę podczas przyszłorocznego wyścigu. To tu, po przybyciu z Włoch, 29 lipca odbędzie się oficjalna prezentacja ekip, a dzień później start do 3. etapu. Także w stolicy Małopolski 3 sierpnia zakończy się cała impreza.

"To będą na pewno trzy dni pełne emocji dla fanów kolarstwa. To wielkie wydarzenia dla Krakowa, przede wszystkim z punktu widzenia promocji miasta" - powiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

W 2012 r. Tour de Pologne wygrał Włoch Moreno Moser z grupy Liquigas, dla którego region Trentino to rodzinne strony.