Odsetek Polaków przeciwnych przyjęciu euro wzrósł o 3 pkt proc. do 56 proc. w porównaniu do ubiegłego roku - wynika z opublikowanego w środę badania Ipsos Observer, które powstało na zlecenie Ministerstwa Finansów.
Zwolennicy wprowadzenia w Polsce wspólnej waluty stanowią 31 proc. badanych, to o 2 pkt proc. więcej niż przed rokiem.
"Przeprowadzone badania opinii publicznej wskazują na ustabilizowanie się poparcia dla wprowadzenia euro w Polsce na poziomie niższym niż przed eskalacją kryzysu w strefie euro. Zwolennicy euro stanowią obecnie 31 proc. badanych (w ubiegłym roku było ich 29 proc.), podczas gdy jego przeciwnicy - 56 proc. (53 proc.). Nadal prawie 1/3 badanych nie potrafi określić swojego stanowiska w tej kwestii" - napisano w komunikacie.
Dodano, że "chociaż od ostatniego badania nieznacznie zmalał odsetek osób wskazujących, że +wprowadzenie euro nie przyniesie korzyści+, to jednocześnie znacznie wzrósł odsetek osób, które nie negują pozytywnych stron wprowadzenia euro, ale nie potrafią ich wskazać". "Aktualnie jest to najliczniejsza grupa respondentów (25 proc., wzrost o 6 pkt proc.)".
Jak wskazano, nastąpił również znaczny spadek wskazań spodziewanych korzyści z wprowadzenia euro w Polsce. "Wynik ten w naszej opinii wiąże się ze znacznym wzrostem niepewności dotyczącej bilansu korzyści i kosztów z wprowadzenia euro w kontekście trwającego od dłuższego czasu kryzysu w strefie euro oraz podejmowanych prób jego rozwiązania" - podano.
Z badania wynika również, że oddaliła się preferowana przez respondentów data wprowadzenia euro w Polsce, co wiąże się ze wzrostem niepewności dotyczącym przyszłego funkcjonowania strefy euro.
Badanie zostało przeprowadzone przez Ipsos Observer Sp. z o.o. w październiku br. na zlecenie Ministerstwa Finansów na reprezentatywnej próbie ogólnopolskiej, liczącej 1005 osób w wieku 15 lat i więcej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.