Dwóch katolickich biskupów znalazło się wśród osób odznaczonych przez prezydent Brazylii za wkład w obronę praw człowieka w tym kraju.
Są to duchowni, którzy poświęcili swoje życie działaniu na rzecz praw ludności tubylczej: 90-letni bp Tomás Balduino, emerytowany ordynariusz diecezji Goiás (stan Goiás) i założyciel Misyjnej Rady Indian (CIMI), oraz 84-letni bp Pedro Casaldáliga, emerytowany ordynariusz prałatury terytorialnej São Felix do Araguaia (stan Mato Grosso). Wyróżnienie przyznawane jest przez prezydencki sekretariat praw człowieka i w tym roku wręczono je po raz 18.
W trakcie swojego wystąpienia prezydent Dilma Rousseff, mówiąc o konieczności zagwarantowania praw człowieka, zaznaczyła, że „problematyka ta, oprócz tego, że jest bardzo ważna dla kraju, porusza mnie osobiście, ponieważ moje pokolenie doświadczyło na sobie nadużyć ze strony władz i barbarzyństwa państwa. Dlatego ważne jest nie tylko gruntowne poszanowanie praw człowieka, ale i świadomość, że jest to podstawowy filar społeczeństwa”.
Prezydent Brazylii wyraziła uznanie dla wieloletniego zaangażowania biskupów występujących w obronie praw Indian, częstokroć z narażaniem własnego życia.
„Biskupi Pedro Casaldáliga i Tomás Balduíno są ludźmi, których Brazylia nauczyła się podziwiać i którymi się szczycę, żyjąc w tej samej epoce. Pragnę poinformować, że państwo nie będzie oszczędzać swoich możliwości i użyje wszystkich sił policyjnych, aby zagwarantować im bezpieczeństwo i ochronę” – podkreśliła z naciskiem prezydent Brazylii.
W ostatnim okresie kierowano pod adresem bp. Casaldáligi różne pogróżki. Przyczyną jest przyznanie przez sąd tubylcom ze szczepu Xavantes prawa do ich terytoriów, co wzbudziło na nowo wzburzenie przeróżnych spekulantów ziemi. Wiele organizacji społecznych i kościelnych kierowało do władz petycje w obronie duchownego. Solidarność społeczeństwa przyniosła owoce. Władze zasugerowały biskupowi zmianę miejsca zamieszkania o tysiąc kilometrów od São Felix do Araguaia i w nowym miejscu przebywa on pod stałą ochroną policji federalnej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.