Kościół w Meksyku włączył się w rządową akcję rozbrajania ludności cywilnej.
Jest ona prowadzona w Iztapalapa, jednej z najniebezpieczniejszych dzielnic Miasta Meksyk. W zamian za złożone w wyznaczonych punktach karabiny, pistolety, granaty czy strzelby można otrzymać komputery, rowery, żywność albo pieniądze. Akcja rozpoczęta w wigilię Bożego Narodzenia zakończy się w Sylwestra.
Inicjatywę, przeprowadzaną wspólnie przez władze miejskie, kościelne oraz wojsko, podjęto po przypadkowej śmierci 10-letniego chłopca, trafionego 2 listopada zabłąkaną kulą wystrzeloną na wiwat. Dodatkową zachętą do wymiany posiadanej broni na mniej niebezpieczne przedmioty jest tradycja świątecznych prezentów. „Przyszłam tu, bo chciałabym dać moim dzieciom tablet na święto Trzech Króli, a poza tym bez tej broni w domu czuję się spokojniejsza” – stwierdziła jedna z uczestniczek akcji. W ciągu kilku dni mieszkańcy Iztapalapy oddali 220 sztuk broni, w tym także egzemplarze pamiątkowe, historyczne albo zastrzeżone do użytku wojskowego.
Temperatura w trakcie kilkudniowej pielgrzymki sięgała 49 stopni Celsjusza.
Wspierany przez Iran Hezbollah może skierować na Izrael 3 tys. rakiet dziennie.
Wyświęcenie Josepha Kiwanuki na biskupa w maju 1939 r. zapoczątkowało epokową zmianę.