Warunkowo zwolnieni przestępcy poddani nadzorowi kuratora sądowego w 2013 r. będą musieli nosić nowoczesne identyfikatory satelitarne pozwalające w rzeczywistym czasie skontrolować, gdzie się znajdują - donosi w poniedziałek "Daily Telegraph".
Identyfikatory w formie paska umocowanego wokół kostki na nodze z urządzeniem wysyłającym sygnał działają w technologii GPS. Sądowy kurator będzie mógł sprawdzić, gdzie są jego "podopieczni" o każdej porze dnia i nocy. Lokalizacja wyświetli mu się na monitorze.
Podobna technika stosowana jest już teraz do nawigacji satelitarnej w samochodach lub telefonach. Umożliwia ustalenie nie tylko gdzie osoba się znajduje, ale także to, czy np. przemieszcza się pociągiem, lub samochodem.
Wśród zalet wymienia się to, że kuratorowi będzie łatwiej dopilnować, by osoba, nad którą sprawuje nadzór, wywiązywała się z warunków nałożonych przez sąd, by np. przestrzegała zakazu przebywania w niektórych miejscach, bądź była w domu o określonej porze. Inną korzyścią jest zmniejszenie zatłoczenia z zakładach karnych.
"Daily Telegraph" sugeruje, iż nowe urządzenie zostało przetestowane m.in. na Abu Katadzie - radykalnym muzułmańskim kaznodziei z obywatelstwem jordańskim, którego władze brytyjskie od dawna starają się deportować i nałożyły na niego ograniczenia w swobodzie poruszania.
"Monitorowanie ruchów niebezpiecznych przestępców ma żywotne znaczenie w walce z przestępczością, w szczególności pozwala ściślej kontrolować recydywistów" - cytuje gazeta ministra sprawiedliwości Chrisa Graylinga.
Ruchy ok. 14 tys. osób są obecnie w Wielkiej Brytanii monitorowane elektronicznie przez dwie prywatne firmy ochroniarskie G4S oraz Serco, głównie pod kątem przestrzegania sądowego zakazu przebywania poza domem w godzinach nocnych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.