Krzysztof Zanussi otrzyma 28 stycznia tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu im. Petera Pazmany'a w Budapeszcie - poinformowało w środę PAP Studio Filmowe TOR z Warszawy, którego dyrektorem jest reżyser.
Zanussi, laureat nagród m.in. na festiwalach w Wenecji i Cannes, urodził się 17 czerwca 1939 r. w Warszawie. Studiował fizykę na Uniwersytecie Warszawskim i filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim, wreszcie w 1966 r. ukończył studia na wydziale reżyserii łódzkiej Filmówki. Rok wcześniej nakręcił etiudę szkolną "Śmierć prowincjała", która przyniosła mu kilka ważnych nagród, m.in. na festiwalach w Wenecji, Mannheim i Moskwie.
Do najważniejszych filmów Krzysztofa Zanussiego z lat 60. i 70. należą: "Struktura kryształu" (1969), "Za ścianą" (1971), "Iluminacja" (1972, uhonorowana główną nagrodą na festiwalu w Locarno), "Bilans kwartalny" (1974, nominowany do Złotego Niedźwiedzia w Berlinie), "Barwy ochronne" (1976), "Spirala" (1978, uhonorowana Nagrodą Jury Ekumenicznego w Cannes).
W latach 80. Zanussi zrealizował m.in. filmy: "Constans" (1980, Nagroda Jury w Cannes) i "Kontrakt" (1980), filmy produkcji międzynarodowej, np. brytyjsko-włoskie "Z dalekiego kraju" (1981, z Samem Neillem w obsadzie) i uhonorowany Złotym Lwem w Wenecji polsko-niemiecko-amerykański "Rok spokojnego słońca" (1984).
Szczególne miejsce w reżyserskim dorobku Zanussiego zajmują ponadto: "Cwał" (1995), "Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową" (2000) i "Persona non grata" (2005).
W ostatnich latach artysta wyreżyserował filmy "Czarne słońce" - wspólną produkcję Francji i Włoch z Valerią Golino w roli głównej (2007), i komedię "Serce na dłoni" (2008), w której zagrali m.in. Bohdan Stupka, Marek Kudełko i piosenkarka Dorota "Doda" Rabczewska.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"