Już od 3 lat nadaje w Białymstoku radio archidiecezjalne należące obecnie do sieci Radia Plus. Inicjatorem powstania rozgłośni był ówczesny metropolita białostocki abp Stanisław Szymecki. Początkowo rozgłośnia nadawała jako Radio Miłosierdzie, godzinny program o życiu lokalnego Kościoła. Od maja 2000 roku nadaje całą dobę jako Radio Plus Białystok.
Już od 3 lat nadaje w Białymstoku radio archidiecezjalne należące obecnie do sieci Radia Plus. Inicjatorem powstania rozgłośni był ówczesny metropolita białostocki abp Stanisław Szymecki.
Początkowo rozgłośnia nadawała jako Radio Miłosierdzie, godzinny program o życiu lokalnego Kościoła. Od maja 2000 roku nadaje całą dobę jako Radio Plus Białystok. "Charakter naszego programu jest określony w koncesji jako religijno-społeczny i chcemy trafić z nim do szerokiego grona słuchaczy" - mówi o ramówce radia ks. Zdzisław Karabowicz, dyrektor radia. Na antenie radia podejmowano różnorodną tematykę - prezentowano m.in. dzieje poszczególnych parafii, ale też nie brakło programów na temat zagadnień nurtujących słuchaczy. Z dużym zainteresowaniem słuchaczy spotkały się audycje z udziałem diecezjalnego egzorcysty nt. opętania przez szatana.
Niemal od początku działania rozgłośni jest emitowany program na temat zagrożenia sektami tworzony przez białostocki Punkt Informacyjny o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych. Oprócz teologów i kapłanów katolickich do studia zapraszano także wyznawców prawosławia i Związku Muzułmanów w Polsce.
Rozgłośni archidiecezji białostockiej można słuchać na częstotliwości 103,3 MHz UKF przez całą dobę. Studio mieści się w salach "pod wałami" kościoła św. Rocha w Białymstoku. W programie obecnie dominuje informacja, publicystyka, kultura, ewangelizacja oraz muzyka. Zasięg Radia Plus Białystok to około 40 km wokół Białegostoku.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.