W ramach zwolnień grupowych regionalny ośrodek TVP wypowiedział umowę z ks. Jarosławem Nowakiem, odpowiedzialnym za programy katolickie. Ks. Jarosław Nowak dowiedział się o planowanych zwolnieniach w czwartek 17 maja. - Zostałem poinformowany, że jestem na liście 50 osób przeznaczonych do zwolnienia - mówi KAI ks. Nowak. Zamiar zwolnienia przedstawił mu dyrektor ekonomiczny ośrodka.
W ramach zwolnień grupowych regionalny ośrodek TVP wypowiedział umowę z ks. Jarosławem Nowakiem, odpowiedzialnym za programy katolickie. Ks. Jarosław Nowak dowiedział się o planowanych zwolnieniach w czwartek 17 maja. - Zostałem poinformowany, że jestem na liście 50 osób przeznaczonych do zwolnienia - mówi KAI ks. Nowak. Zamiar zwolnienia przedstawił mu dyrektor ekonomiczny ośrodka.
- Przyszłość programów katolickich jest niejasna - przyznaje ks. Nowak. Dyrektor ośrodka zapowiedział wprawdzie, że programy katolickie będą emitowane w lokalnej "Trójce", ale na podstawie innej umowy. - Telewizja zamierza emitować programy katolickie na podstawie zawartej ze mną umowy o dzieło. Ale tę umowę dopiero zamierza zawrzeć - wyjaśnia ks. Nowak.
Sprawa jest o tyle kontrowersyjna, że programy katolickie łódzki ośrodek TVP emituje na podstawie umowy między kurią a telewizją. Umowa została zawarta w listopadzie 1995 roku i ma charakter bezterminowy.
Sprawą zwolnień grupowych jeszcze 21 maja ma zająć się Syndykat Dziennikarzy Polskich. Z informacji KAI wynika, że o zwolnieniu ks. Nowaka dyskutowali też łódzcy biskupi.
Z naszych informacji wynika, że ks. Nowak jest zatrudniony w telewizji na pół etatu. Z tytułu umowy o pracę otrzymuje miesięcznie 325 złotych brutto.
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Do awarii doszło ok. godz. 12.30. W Madrycie nie działają m.in. sygnalizacja świetlna i metro.
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.
Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.
Jednocześnie powiedział, żę jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.