Podczas środowej audiencji ogólnej w Watykanie Jan Paweł II dziękował Bogu za pielgrzymkę do Azerbejdżanu i Bułgarii. Jan Paweł II wyglądał na wypoczętego i mówił silnym głosem. Po wygłoszeniu nauki i streszczeniu jej w kilku językach Ojciec Święty pozdrowił pielgrzymów z różnych stron świata, odmówił z nimi po łacinie Modlitwę Pańską i udzielił wszystkim, wraz z obecnymi na Placu św. Piotra bisku
Podczas środowej audiencji ogólnej w Watykanie Jan Paweł II dziękował Bogu za pielgrzymkę do Azerbejdżanu i Bułgarii. Jan Paweł II wyglądał na wypoczętego i mówił silnym głosem. Po wygłoszeniu nauki i streszczeniu jej w kilku językach Ojciec Święty pozdrowił pielgrzymów z różnych stron świata, odmówił z nimi po łacinie Modlitwę Pańską i udzielił wszystkim, wraz z obecnymi na Placu św. Piotra biskupami błogosławieństwa apostolskiego.
Papież wyraził radość i wdzięczność Bogu za oba etapy tej wizyty, które udało mu się wypełnić oraz podziękował ludziom, którzy do tego się przyczynili. Przypomniał, że podczas tej podróży rozmawiał z przedstawicielami różnych środowisk: politycznych, kulturalnych, naukowych, z przedstawicielami wyznań i religii, ale przede wszystkim spotykał się z miejscowymi wspólnotami katolickimi.
Ojciec Święty przypomniał ponadto, że w Płowdiwie ogłosił błogosławionymi trzech bułgarskich kapłanów katolickich, zamęczonych za wiarę w czasach komunistycznych, dodając, że "ci odważni świadkowie wiary, wraz z innymi męczennikami ubiegłego wieku, przygotowują nową wiosnę Kościoła w Bułgarii".
Również do rodaków obecnych na dzisiejszej dwudziestej w tym roku audiencji generalnej, która przy pięknej letniej pogodzie zgromadziła na Placu św. Piotra około jedenastu tysięcy pielgrzymów, Jan Paweł II mówił o zakończonej w niedzielę 96. podróży zagranicznej.
Papież odczytał sam dłuższe przemówienie po włosku, w którym przypomniał wszystkie etapy podróży, następnie streścił je w trzynastu językach, w tym także po ukraiński i litewsku. Na zakończenie audiencji zaprosił obecnych do udziału w jutrzejszych uroczystościach Bożego Ciała, które odbędą się wieczorem pod jego przewodnictwem.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.