Radość wstępujących do świątyni

Było to kolejne nauczanie papieskie z rozpoczętego w marcu ub.r. cyklu poświęconego modlitwie Kościoła słowami Liturgii Godzin. Po wygłoszeniu katechezy i streszczeniu jej w kilku językach Ojciec Święty pozdrowił pielgrzymów z różnych krajów, odmówił ze wszystkimi Modlitwę Pańską i udzielił im błogosławieństwa apostolskiego. W klimacie radości i święta, który trwa jeszcze w tym ostatnim tygodniu okresu bożonarodzeniowego, chcemy powrócić do naszych rozważań wokół Liturgii Godzin - rozpoczął swe przemówienie Papież. Zwrócił następnie uwagę, że przeczytany na wstępie fragment Psalmu 100 (99) jest radosnym zaproszeniem do wychwalania i wielbienia Pana, Boga Przymierza, Pasterza ludu Izraela, z którym jest niezachwianie związany. Dziękczynna działalność wiernych prowadzi ich do Pana, aby odnowić tę jedyną w swoim rodzaju więź z Bogiem, której są stale świadomi. "On sam nas stworzył, my Jego własnością" - zacytował Ojciec Święty werset z Psalmu, będący potwierdzeniem dumy, a zarazem pokory tego ludu w obliczu bezinteresownego wybrania go przez Boga. Końcowe części Psalmu sławią wielkość Boga i stanowią wyznanie wiary w dobrego Pana za Jego wierność i miłosierną miłość, która zawsze wspiera Jego lud. Ożywiony tą ufnością psalmista może zdać się na Boga, pewny dobroci swego Stwórcy i Odkupiciela - powiedział Papież. Zwracając się do niezbyt licznej grupy rodaków Jan Paweł II życzył im "pomyślnego kolędowania". Papież powiedział: "Serdecznie witam pielgrzymów z Polski! Podczas świąt Bożego Narodzenia kontemplowaliśmy razem z Maryją oblicze Jezusa, wcielonego Syna Bożego. Psalm, który rozważamy w dzisiejszej katechezie, jest niejako wezwaniem do trwania w tej kontemplacji, w tym zapatrzeniu. Jej fundamentem jest wiara, że Pan jest Bogiem. Psalmista zachęca, aby w tej wierze stawać przed Panem z radością, by wstępować do Jego świątyni dziękczynienia i uwielbienia i służyć Mu z weselem. Wszystkim życzę szczęśliwego nowego roku!". Po chwili dodał jeszcze: "I pomyślnego kolędowania!", zapewne dlatego, że rodacy ograniczyli się dzisiaj do oklasków. Wśród polskich pielgrzymów była matka generalna i zarząd prowincjalny sióstr albertynek.