Święty Synod Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego i jego zwierzchnik patriarcha Maksym zaapelowali do "schizmatyków" skupionych wokół metropolity Inocentego do pokuty i powrotu. W apelu skierowanym za pośrednictwem telewizji do narodu bułgarskiego, prawosławni biskupi bułgarscy wyrazili jednocześnie uznanie dla ogłoszonej w grudniu 2002 r. nowej ustawy o religiach.
Apel odczytał patriarcha Maksym. Takie wezwanie z ekranu telewizji jest wydarzeniem bez precedensu, twierdzą Bułgarzy.
"Drzwi nawrócenia i pokuty są otwarte dla wszystkich, którzy pragną powrócić do jedności Kościoła i prawosławia", głosi orędzie. Stwierdza jednocześnie, że ustawa o wyznaniach jest "demokratyczna i nie narusza prawa żadnej z religii".
Na nową ustawę o religiach Kościół prawosławny czekał od dawna, ponieważ definiuje ona "właściwą i godną postawę państwa wobec Kościoła prawosławnego", czytamy w apelu. Biskupi zapewnili, że ustawa o religiach, która otwiera drogę do zwrotu nieruchomości Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego i uznaje go jako osobę prawną, jest "całkowicie zgodna z konstytucją". Jest też "humanistyczna i demokratyczna" i nie narusza "praw innych wspólnot wyznaniowych w kraju".
"Schizmatycy", którzy powołali własny "Anty- Synod", zarzucają patriarsze Maksymowi, że był on marionetką komunistycznych mocodawców i dlatego nie chcą mieć nic wspólnego z "państwowym" Synodem komunistycznym. - Nie chcemy mieć nic wspólnego z nielegalnym Synodem komunistycznym i jego szefem Maksymem. Ci ludzie powinni być Bułgarami i zacząć wreszcie służyć Bułgarii a nie Moskwie, uważa ks. Kamen Barakow z "anty-Synodu".
Nowa ustawa o religiach, która została przyjęta głosami posłów "Narodowego Ruchu Symeona II", Bułgarskiej Partii Socjalistycznej oraz kilku niewielkich ugrupowań partyjnych w parlamencie, uznała patriarchę Maksyma jako zwierzchnika Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego, a zwolennikom "anty-Synodu" odebrała prawo korzystania z budynków kościelnych.
- Ustawa dyskryminuje wszystkie inne religie w Bułgarii, gdyż określa wyznanie prawosławne jako tradycyjną religię w kraju, oświadczył Ahmed Jussein z "Ruchu na Rzecz Praw i Wolności" etnicznych Turków, a zarazem wiceprzewodniczący komisji parlamentarnej ds., praw człowieka Jego zdaniem ustawa o religiach w Bułgarii jest sprzeczna z Europejską Kartą Praw Człowieka.
Przeczytaj też
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.