Do pięciu lat więzienia będzie mógł dostać ktoś, kto zostanie uznany winnym obrażania uczuć religijnych ludzi wierzących, jeśli Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej uchwali ustawę zgłoszoną przez posła Aleksandra Czujewa z Wszechrosyjskiej Partii Wielkomocarstwowej.
W wywiadzie dla moskiewskiej "Gaziety" powiedział on, że potrzebny jest przepis, który pociągałby do odpowiedzialności tych, którzy dopuszczają się bluźnierstw i obrażają ludzi wierzących. Według deputowanego, dotychczas w najlepszym wypadku za tego rodzaju przestępstwo grozi jedynie grzywna, a i to rzadko kiedy jest ona stosowana. Kodeks karny przewiduje jedynie kary za wzniecanie wrogości międzyreligijnej, ale pojęcie to nie wyczerpuje bynajmniej zagadnienia - oświadczył Czujew. Jako przykład jawnego obrażania uczuć religijnych przytoczył on głośną przed kilkoma miesiącami w Moskwie wystawę w Muzeum Andrieja Sacharowa "Ostrożnie: religia!", na której m.in. pokazano ikony z wycięciem, w które każdy mógł włożyć swoją głowę i zrobić sobie zdjęcie jako święty. Według pierwszej części projektu, zgłoszonego przez deputowanego, przestępstwa przeciw wolności sumienia miałyby być karane grzywną do 480 tys. rubli lub pozbawieniem wolności od dwóch do pięciu lat. Druga część projektu w ogóle nie przewiduje kary pieniężnej i za pogwałcenie wolności sumienia, dokonane "przy użyciu przemocy, przez osobę, wykorzystującą do tego swego stanowisko służbowe lub przez zorganizowaną grupę", można będzie trafić do więzienia na okres od 3 do 5 lat.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.