Katolicki ośrodek zwalczania SARS został otwarty na Tajwanie. Miejscowy Kościół pragnie w ten sposób włączyć się w ogólnokrajową walkę z epidemią nietypowego zapalenia płuc.
Ośrodek działa na kilku odcinkach: bezpośredniej pomocy zdrowotnej, edukacji, pomocy społecznej oraz informacji. Przewidziana jest także współpraca z innymi instytucjami zajmującymi się opanowywaniem epidemii. Jak podkreślił przewodniczący episkopatu Tajwanu kard. Paul Shan, obecnie głównym problemem społecznym na Tajwanie jest lęk przed zarażeniem. - Skazuje to osoby chore i podejrzane o chorobę na izolację, a z drugiej strony utrudnia współpracę w zwalczaniu epidemii - powiedział kardynał. Zdaniem kard. Shana "właśnie znakiem przezwyciężania lęku przed SARS w imię miłości bliźniego jest katolicki ośrodek zwalczania SARS na Tajwanie".
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.