Niepokój z powodu oznak "głębokiego kryzysu, w jakim znajduje się nasze państwo" wyrazili biskupi w komunikacie z 323. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, jakie odbyło się w dniach 13-14 czerwca w Paradyżu. [Cały komunikat![][1]][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: wiadomosc.php?curr_hit=1&idenart=1055655608
Zapowiedzieli wydanie listu pasterskiego nt. społecznej funkcji sumienia. Podziękowali papieżowi Janowi Pawłowi II za jego głos nt. miejsca Polski w Europie, który pozwolił wielu katolikom przezwyciężyć rozterki sumienia przed głosowaniem w referendum akcesyjnym, a także podkreślili, że "w wyniku referendum Polacy wzięli na siebie współodpowiedzialność za dalszy proces budowania jedności w Europie". "Nasza obecność w Unii Europejskiej będzie próbą polskiego patriotyzmu oraz sprawdzianem głębi naszej wiary i kultury" - stwierdzili biskupi. Jednocześnie sprzeciwili się brakowi odniesień do chrześcijaństwa w preambule traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej. Dostrzegając "oznaki głębokiego kryzysu, w jakim znajduje się nasze państwo", biskupi wymienili wśród nich: korupcję, prywatę, kierowanie się partyjnym interesem, pogoń za zyskiem za wszelką cenę. Ich zdaniem powinny być one "zdecydowanie eliminowane z naszego życia społecznego". "Dramat wysokiego bezrobocia pogłębia i tak bardzo trudną sytuację najbiedniejszych. Niektórzy nasi rodacy traktują niestety taki stan rzeczy jako zjawisko normalne i troszczą się jedynie o własny zysk, bez jakichkolwiek oporów moralnych" - napisali biskupi. Jednocześnie wyrazili "słowa uznania i wdzięczności" tym, którzy "przykładem własnego życia tworzą klimat odpowiedzialności moralnej, a przy tym spieszą z pomocą ludziom ubogim, bezrobotnym, rodzinom wielodzietnym i w ten sposób ratują je przed rozpaczą". Przypominając spotkanie Polaków z Janem Pawłem II podczas pielgrzymki narodowej w maju br., biskupi podkreślili, że "bez jego odważnej wizji i zaangażowania nie byłoby zarówno wolnej i suwerennej Polski, jak i poszukującej duchowej jedności Europy". Biskupi podkreślili zarazem, że "w wyniku referendum Polacy wzięli na siebie współodpowiedzialność za dalszy proces budowania jedności w Europie, nie tylko w sprawach gospodarczych i politycznych, ale przede wszystkim w wymiarze duchowym i kulturowym. Nasza obecność w Unii Europejskiej będzie próbą polskiego patriotyzmu oraz sprawdzianem głębi naszej wiary i kultury". Polscy biskupi dali też wyraz swemu zaniepokojeniu, że we "wprowadzeniu do projektu traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej świadomie pominięto rolę chrześcijaństwa w wielowiekowym procesie budowania Europy". Przeciwstawiając się takiemu stanowisku, przywołali słowa Ojca Świętego: "Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo ze swoją Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i narodów. Nie jest to zawłaszczanie historii. Jest bowiem historia Europy jakby wielką rzeką, do której wpadają rozliczne dopływy i strumienie, a różnorodność tworzących ją tradycji i kultur jest jej wielkim bogactwem. Zrąb tożsamości europejskiej jest zbudowany na chrześcijaństwie".Biskupi wyrażają przekonanie, że "na kształt przyszłego traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej będzie miał wpływ również głos polskich chrześcijan, podkreślający stałą obecność Ewangelii w duchowym rozwoju naszego kontynentu".
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.