Adam Bielecki i Artur Małek musieli zawrócić 200 metrów przed szczytem Broad Peaka (8047 m.n.p.m.).
Próba była bardzo odważna, bo wierzchołek atakowali z obozu trzeciego, który stoi na wysokości 7100 metrów. Kolejny atak szczytowy rozpoczął się w poniedziałek. Wierzchołek próbowali zdobyć Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski. Jednak i ten szturm zakończył się niepowodzeniem.
Broad Peak to jeden z trzech niezdobytych zimą ośmiotysięczników. Pozostałe dwa to Nanga Parbat i K2. Polska ekspedycja w składzie: Krzysztof Wielicki (kierownik), Adam Bielecki, Artur Małek, Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski od kilkudziesięciu dni prowadzą działania w Karakorum. Jeśli Berbeka wejdzie na szczyt, będzie to dla niego trzeci szczyt ośmiotysięczny, na którym stanie jako pierwszy człowiek zimą. Wcześniej dokonał tego wyczynu na Manaslu i Czo Oju. Także Adam Bielecki ma już na koncie historyczne, pierwsze zimowe wejście na ośmiotysięcznik Gasherbrum I.
Broad Peak to jeden z trzech, niezdobytych dotąd zimą ośmiotysięczników. Pozostałe to K-2 i Nanga Parbat. Na 9 z 11 pozostałych jako pierwsi zimą stawali Polacy. W tym roku inna, polska wyprawa atakowała Nanga Parbat, ekspedycja jednak zakończyła się niepowodzeniem. W rejonie K-2 tej zimy nie działa żadna ekspedycja.
Na fejsbukowym profilu wyprawy na Broad Peak możemy przeczytać o nieudanym ataku Berbeki i Kowalskiego:
"Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski opuścili obóz szturmowy na wys. 7400m dzisiaj rano o godz. 05.00. O 10.00, z powodu wiatru o narastającej sile, podjęli decyzję o przerwaniu ataku i zawrócili. Nad szczytem uformowała się chmura altocumulus lenticularis – zwiastująca zmianę pogody. Znacznemu pogorszeniu uległa widoczność. Maciej i Tomek nie doszli do szczeliny na 7820m. W chwili obecnej oba zespoły szturmowe (Adam i Artur oraz Maciej i Tomek) wycofują się do bazy".
Zobacz film z wyjścia na pierwszy atak szczytowy:
HiMountainOutdoor
Broad Peak Polish Winter Expedition 2012/13 Wyjście na Atak 15.02.2013
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.