O kryzysie moralnym i bezrobociu mówił Prymas Polski kard. Józef Glemp podczas uroczystości 25-lecia nabożeństw fatimskich w Miejscu Piastowym. Wezwał organizacje pracodawców, pracowników oraz przedstawicieli władz do uczciwości i współdziałania w zwalczaniu bezrobocia.
- Bezrobocie i korupcja jest dla nas zawstydzeniem. W czasach kryzysu społecznego, kryzysu wiary i wartości nie możemy pozostać bierni, ale powinniśmy zwrócić się do Boga - mówił kard. Glemp. Jako przestrogę podał przykład ideologii społecznych, m.in. komunizmu, które przez brak odniesienia do Boga poniosły klęskę. Zwrócił uwagę na wyraźnie zaznaczający się w krajach zachodnioeuropejskich kryzys moralny, wynikający z wiary we własne siły i potęgę. - Zło przybiera różne formy. Dziś w imię wolności jest ośmieszane to co dobre, wartościowe i naturalne - dodał Prymas Polski. Prymas wspomniał o sprzeciwie Kościoła wobec legalizacji związków homoseksualnych i wyjaśnił, że Kościół będzie bronił człowieka, by on sam się nie zdeprawował. Przytaczając apokaliptyczną wizję walki szatana z Bogiem podkreślił, że to Bóg jest zwycięzcą.W nocnym czuwaniu fatimskim wzięło udział ponad 10 tysięcy pielgrzymów z Polski i diecezji koszyckiej na Słowacji. Obecni byli przedstawiciele NSZZ "Solidarność" regionu Podkarpacie. Po uroczystej Mszy św. pielgrzymi wraz z Prymasem połączyli się w modlitwie różańcowej. Główną część uroczystości jubileuszowych ok. godz. 23 zakończyła procesja z figurą Matki Bożej Fatimskiej. Nabożeństwa fatimskie w Miejscu Piastowym zostały zapoczątkowane w maju 1979 r. przez dwóch michalitów: ks. Wojciecha Ziębę i ks. Adama Nitkę. Odbywają się one w pierwszą sobotę miesiąca od maja do października. Mają charakter pokutny, zgodnie z prośbą Matki Bożej z Fatimy: "Pokutujcie i odmawiajcie różaniec". 25-lecie ich istnienia zbiega się z ogłoszonym przez Jana Pawła II Rokiem Różańca Świętego. Objawienia fatimskie zajmują w życiu Ojca Świętego szczególne miejsce. W czasie jego pontyfikatu obserwuje się w Polsce rozwój kultu religijnego związanego z objawieniami w Fatimie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.