Reklama

Eurojam zakończony

Mszą św. odprawioną przez biskupa Piotra Skuchę i świętem radości na głównym placu apelowym zakończył się zlot przewodniczek i skautów Federacji Skautów Europejskich w Żelazku koło Ogrodzieńca. Uczestniczyło w nim 9.500 chłopców i dziewcząt z 21 krajów świata. (foto)

Reklama

W przesłaniu na zakończenie Eurojamu 2003, bo taką nazwę nosił zlot, Pierrette Givelet, komisarz generalny Federacji Skautów Europejskich zachęcała, by skauci zawsze pozostali wierni Chrystusowi. Przypomniała także, że twórca skautingu Baden Powell powtarzał: „Kiedy harcerz opuszcza obóz, nie zostawia po sobie niczego, oprócz najważniejszej rzeczy - podziękowania”. - Dziękuję wszystkim członkom Narodowej Ekipy Polskiej, dokonaliście wielkiej rzeczy - podkreślała pani komisarz. Dodała również, że po Eurojamie nikt już nie powinien mówić, że harcerki i harcerze z Europy są letni w swojej wierze, w swych działaniach. - Waszym zadaniem jest ciągłe dążenie do świętości i pociąganie za sobą innych. (…) I niech nie wydaje się wam to zadanie niemożliwe do spełnienia - macie punkt oparcia, jakim jest Prawo Harcerskie oraz Przyrzeczenie, o którym pamiętajcie nawet wtedy, gdy staniecie się dorośli. Skauci Europy - jesteście solą ziemi. Tak trzymajcie! - mówiła Pierrette Givelet, a jej słowa tłumaczone były na kilka języków. W czasie odprawionej po łacinie Mszy św. śpiewał chór z Organizacji Katolickich Skautów Niemiec. Kazanie wygłoszone przez biskupa Piotra Skuchę także nawiązywało do symboliki soli. Biskup pomocniczy diecezji sosnowieckiej przypomniał, że chrześcijanin powinien dawać „lepszy smak” środowisku, w którym żyje. W jednoczącej się Europie szczególnie potrzebna jest ta sól mądrości i świętości. - Europa potrzebuje takiej soli, a wy nią jesteście. Budujcie wspólny dom, Europę, a Bóg będzie was wspomagał. Europa jest po waszej stronie - mówił kaznodzieja. Razem z biskupem Mszę św. koncelebrowali duszpasterze środowisk skautowych, których w czasie zlotu posługiwało prawie 100. Ofiary zbierane w czasie liturgii harcerze przeznaczyli na pomoc szpitalowi w Olkuszu w zakupie tomografu komputerowego. Szpital ten był zapleczem medycznym dla Eurojamu. Po liturgii długo jeszcze na placu apelowym brzmiały śpiewy w różnych językach świata. Przedstawiciele różnych narodowości wymieniali się także adresami i obiecywali nie zapominać o sobie. Jako pamiątkę z Żelazka zabiorą grudkę soli pochodzącą z kopalni w Bochni, którą otrzymali zna zakończenie ceremonii zamknięcia. - Uważam, że ten zlot był wspaniały - opowiada w rozmowie z KAI Jacques Mougenot z Federacji Skautów Europejskich. Jej zdaniem wpłynęła na to nie tylko pogoda i wspaniała organizacja, ale przede wszystkim entuzjazm i radość młodzieży. - To był dobry pomysł, by spotkać się w Polsce, by pokazać, że można oddychać tymi dwoma płucami: Wschodem i Zachodem i być jedną, wielką wspólnotą - dodaje. Tomasz Szydło, przewodniczący Stowarzyszenia Harcerzy Katolickich „Zawisza” mówi, że Eurojam był sukcesem m.in. dlatego, ponieważ między uczestnikami nawiązały się przyjaźnie. W czasie zlotu do późna w nocy płonęło czasem nawet do 500 ognisk, a młodzi ludzie ze sobą rozmawiali. - I tylko Włosi i Hiszpanie byli trochę zaskoczeni, że w Polsce wstaje się dużo wcześniej, a chodzi spać później - uśmiecha się przewodniczący. Zdradza też KAI, że są już plany kolejnych zlotów. Tegoroczny był przeznaczony głównie dla osób w wieku 12 - 17 lat. Za 3 lub 4 lata odbędzie się zlot dla wędrowników i przewodniczek, a więc dla osób 17 - 24 letnich. Będzie to obóz wędrowny, a jego uczestnicy pójdą z Żelazka na Jasną Górę. W liczącym zaledwie 160 domów Żelazku przez ponad tydzień mieszkało prawie 9.500 osób z 21 krajów świata. Najwięcej, bo 3.500 było z Francji, 3.200 z Włoch i około 900 z Polski. Codziennie na 1.100 kuchniach polowych skauci samodzielnie przygotowywali sobie posiłki z dostarczonych produktów. Włosi wybudowali nawet piec, by przygotowywać sobie ulubioną pizzę. Codziennie dostarczono do obozów 1.200 kilogramów mięsa. Przede wszystkim jednak uczestnicy zlotu brali udział w spotkaniach i grach terenowych. Kilkadziesiąt autokarów zawoziło też wielu z nich na wycieczki po Jurze Krakowsko - Częstochowskiej. - To było wspaniałe, kiedy wieczorami można było usłyszeć ze wszystkich stron dochodzące z ukrytych w lasach obozowisk śpiewy w różnych językach - podkreśla ks. Stanisław Gregorczyk, jeden z duszpasterzy zlotu. Być może dzięki Eurojamowi w wielu krajach organizacje skautowe rozwiną się jeszcze bardziej. Jelena Szerszewa ze Stowarzyszenia Skautów Prawosławnych w Moskwie mówi, że w jej kraju stanie się to na pewno. - W Polsce byliśmy pierwszy raz i bardzo się cieszymy, że do tego doszło.
«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
6°C Czwartek
rano
wiecej »

Reklama