O ponad trzysta podań więcej niż jest miejsc złożyła w nowym roku szkolnym młodzież do szczecińskiego liceum ogólnokształcącego i technikum stolarskiego, prowadzonych przez salezjanów. Niestety, ta komfortowo wyposażona placówka jest w stanie przyjąć tylko 180 uczniów.
W bursie, prowadzonej również przez księży salezjanów, w trzyosobowych pokojach z łazienkami może pomieścić się prawie 180 chłopców. W czasie każdego weekendu pozostaje tam od 20 do 50 młodych ludzi. Niektórzy spędzają tu nawet święta czy część wakacji. "Św. Jan Bosko, założyciel salezjanów i twórca jednego z najlepszych systemów wychowawczych, pragnął, by każda placówka salezjańska spełniała cztery kryteria. Chodziło o dom, w którym młody człowiek czuje się bezpiecznie, boisko, na którym może się wybiegać, przy czym hasło to obejmuje szeroko rozumianą godziwą rozrywkę w duchu salezjańskiej radości, szkołę, która otwiera na horyzonty przyszłości i wreszcie parafię - czyli miejsce realizacji wiary, spotkania z Chrystusem" - powiedział KAI ks. Mariusz Słonimski, dyrektor zespołu szkół salezjańskich w Szczecinie. Na uczniów chcących kształcić się w szkołach salezjańskich czeka wiele pozalekcyjnych atrakcji, m.in. własna sala gimnastyczna, siłownia, rowery, bus na wycieczki, pracownia internetowa, sprzęt muzyczny, kawiarenka z bilardem. Jest także czas na wspólną modlitwę, wyjście do teatru, kina, dyskoteki, basen, jak również na wspólny obóz żeglarski, konny czy naukę pływania na łódce. "U nas w szkole można o wszystkim porozmawiać. Każdy wychowawca grupy musi być codziennie dostępny przez całe popołudnie i wieczór. Chodzi nam o aktywną obecność wychowawcy. Nie tyle o «bycie przy» wychowanku, co raczej o «bycie z» wychowankiem, przeżywanie wraz z nim radości i smutków wzrastania. Taka obecność sprzyja tworzeniu atmosfery domowej, w której wychowawca staje się dla wychowanka przyjacielem, starszym bratem, który potrafi razem z młodzieżą grać na boisku, pojechać na wycieczkę rowerową czy na konie, modlić się w kaplicy czy pomóc w nauce" - wyjaśnia ks. Słonimski. Szczecińskie liceum i technikum, prowadzone przez księży salezjanów, jest największą tego typu placówką w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Szkoła działa od 1996 roku. Uczęszcza do niej prawie pół tysiąca uczniów.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.