Priorytetami rządu technicznego prof. Piotra Gliński są: walka z bezrobociem, odbudowa polskiej wspólnoty i sprawne państwo.
Gliński oświadczył też, że jest "w sposób absolutnie bezprecedensowy blokowany w mediach", a jego działania "są komentowane w sposób tendencyjny".
"To są standardy białoruskie, nie polskie. Apeluję do polskiej opinii publicznej, polityków, a także do europejskiej opinii publicznej - w Polsce są łamane podstawowe zasady cywilizowanego prowadzenia debaty publicznej" - mówił kandydat PiS.
Zaznaczył, że konstruktywne wotum nieufności dla rządu, z nim jako kandydatem na premiera, zostało złożone przez posłów polskiego Sejmu z poparciem największej partii opozycyjnej. "Apeluję o zmianę tej sytuacji, to jest sytuacja zagrażająca polskiej demokracji" - zarzucił Gliński.
Wśród trzech priorytetów swojego ewentualnego rządu technicznego wymienił walkę z kryzysem i bezrobociem; odbudowę polskiej wspólnoty i zaufania do państwa; budowę sprawnego państwa i instytucji publicznych.
"Polska jest w kryzysie, Polska dryfuje" - przekonywał Gliński i podkreślał, że dobrą odpowiedzią na wielowymiarowy kryzys w naszym kraju jest rząd techniczny. Ocenił, że rząd Donalda Tuska zarządza krajem przez "bałagan, tematy zastępcze i nienawiść".
"Ostatnie oświadczenie premiera Donalda Tuska, że Polsce zagraża faszyzm jest dowodem na to, że obecny rząd żyje w innej rzeczywistości niż polskie społeczeństwo, Polsce nie zagraża faszyzm (...), a frustracja, bunt społeczny z uwagi na tragiczną sytuację" - mówił Gliński. Jego zdaniem polskie państwo nie funkcjonuje, a rząd jest nieprzygotowany na kryzys.
Kandydat PiS na premiera przekonywał, że tylko rząd techniczny jest w stanie "odsunąć wpływy na bieg polskich spraw grup interesów uniemożliwiających dobre rządzenie i wyniszczających państwo". Jak mówił, tylko taki gabinet nie musi przejmować się tego typu wpływami i realnie rządzić.
Gliński wyraził nadzieję, że wygłosi wystąpienie na forum Sejmu przed rozpatrzeniem przez Izbę wniosku PiS o konstruktywne wotum nieufności dla rządu, co nastąpić na najbliższym posiedzeniu (6-8 marca). "Wystąpienie programowe będzie miało miejsce na pewno tuż przed debatą sejmową" - zapowiedział.
Eksperci Glińskiego mówili o sprawach nauki, edukacji, transportu i rolnictwa. Prof. Edward Malec mówił m.in. o niedofinansowaniu nauki, z czym - jego zdaniem - wiąże się wiele patologii, na przykład praca na wielu etatach. Wspomniał też o problemie braku innowacyjności polskiej gospodarki. Jego zdaniem potencjał polskiej nauki nie jest w pełni wykorzystany. Opowiedział się m.in. za zwiększeniem funduszu stypendialnego dla studentów; jak mówił, uczelnie powinny stać się miejscem nieskrępowanej debaty.
O sprawach edukacji mówił dr hab. Andrzej Waśko, który opowiedział się m.in. za odwołaniem reformy zakładającej, że we wrześniu 2014 r. wszystkie sześciolatki mają rozpocząć naukę w szkołach podstawowych. Postulował też przeprowadzenie "terapii szokowej" w zakresie walki z biurokracją w szkołach, a także powrót do programu "zero tolerancji dla przemocy w szkole". Jego zdaniem należy też rozważyć likwidację gimnazjów; zaproponował też zmianę formuły egzaminów - z formalnej na bardziej merytoryczną.
Kwestie związane z transportem poruszył Czesław Warsewicz (b. szef PKP Intercity). Postulował wprowadzenie strategii 3 P, czyli "po pierwsze pasażer - w interesie pasażera, przewoźnika, państwa". W kwestii dróg jego zdaniem priorytetem powinno być bezpieczeństwo; zaproponował m.in. ulgi podatkowe dla samorządów na poprawę nawierzchni dróg. Jego zdaniem autostrady dla ruchu pasażerskiego, poza odcinkami koncesjonowanymi, powinny być bezpłatne. Warsewicz ocenił też, że LOT powinien być polskim flagowym przewoźnikiem, dlatego należy "odbudować jego wartość".
Specjalista ds. rolnictwa Jerzy Zająkała przekonywał, że polscy rolnicy zasługują na takie same warunki jak rolnicy pozostałych państw UE, w tym przede wszystkim starej "15". Ocenił też m.in., że polska żywność jest w niewystarczającym stopniu promowana.
Większość osób wchodzących w skład zespołu ekspertów Glińskiego wzięło udział w niedzielnym - jak powiedział kandydat PiS na premiera - roboczym spotkaniu. Gliński zaznaczył, że eksperci wspomagają jego misję konstruktywnego wotum nieufności wobec obecnego rządu. "To ludzie kompetentni i odważni, którzy są gotowi wziąć odpowiedzialność za Polskę" - mówił.
W grupie ekspertów znaleźli się: dr Leszek Buller (socjolog, b.rzecznik UOP); prof. Jacek Czaputowicz (b. szef KSAP); Wojciech Kaczmarczyk (specjalista od funduszy europejskich); prof. Antoni Kamiński (socjolog, b. szef Transparency International Polska); dr Mieczysław Kominek (dziennikarz, szef "Polskich Nagrań"); dr hab. nauk medycznych Krzysztof Krajewski-Siuda; dr Dariusz Kucharski (historyk, pracownik Służby Celnej); prof. Ewa Leś (politolog); prof. Edward Malec (fizyk); prof. Witold Modzelewski (specjalista od systemów podatkowych); prof. Włodzimierz Pańków (zajmuje się m.in. socjologią pracy).
Kolejni eksperci to: prof. Piotr Pogonowski (prawnik), gen. Roman Polko (b. szef GROM); prof. Konrad Raczkowski (ekonomista); prof. Krzysztof Rybiński (ekonomista); prof. Wojciech Rypniewski ( biochemik); Paweł Soloch (specjalista ds. bezpieczeństwa); Anna Streżyńska (b.szefowa UKE); Maciej Świrski (b.wiceprezes PAP); Czesław Warsewicz (specjalista ds. transportu); dr hab. Andrzej Waśko (b. wiceszef MEN); Jerzy Zająkała (specjalista ds. rolnictwa); Wanda Zwinogrodzka (publicystka, recenzent teatralny); dr Przemysław Żurawski vel Grajewski (polityka bezpieczeństwa i zagraniczna).
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.