Jako "bardzo prymitywną i krzykliwą propagandę" określił bp Tadeusz Pieronek sceptyczną postawę wobec przystąpienia Polski do Unii Europejskiej prezentowaną przez Ligę Polskich Rodzin, Radio Maryja i "Nasz Dziennik".
Podczas środowego wystąpienia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, biskup skrytykował podejmowane przez przeciwników akcesji próby manipulacji słowami Ojca Świętego. - Nie zgadzam się z tymi zarzutami - mówi KAI poseł Maciej Giertych, obserwator przy Parlamencie Europejskim z ramienia LPR. Rektor PAT, który gościł w Parlamencie Europejskim w Strasburgu na zaproszenie Paneuropejskiej Grupy Międzyparlamentarnej, wygłosił referat pt. "Rola Kościoła katolickiego w Polsce w procesie integracji europejskiej". Biskup stwierdził, że w toczącej się w Polsce przed referendum debacie, autorytet Papieża był nieustannie wykorzystywany do podkreślania, że wprawdzie jest on za integracją, ale jedynie taką, która przywróci Europę chrześcijaństwu, zaś sam proces integracji będzie przebiegał z poszanowaniem prawa naturalnego i zasad chrześcijańskich. Bp Pieronek zwrócił uwagę, że to, co dla Papieża było głębokim pragnieniem, duszpasterską troską, wskazówką i ostrzeżeniem, środowiska Radia Maryja, "Naszego Dziennika" i Ligi Polskich Rodzin traktowały jako warunek konieczny. Ponieważ proces ten "literalnie" nie realizował warunków określonych przez krytyków, wypowiadali oni głośno swoje "nie" dla Unii Europejskiej i do końca w swym sprzeciwie przywoływali autorytet Ojca Świętego. Zdaniem biskupa Pieronka polityka prowadzona przez środowiska nieprzychylne integracji jest nacechowana lękiem przed zmianami, zamknięta na świat, w którym jej zwolennicy doszukują się i ostro zwalczają prawdziwych lub domniemanych wrogów polskości i chrześcijaństwa. Zapytany przez KAI czy nie obawia się, że stanie się teraz wrogiem LPR, biskup odpowiada: - Czegóż miałbym się obawiać? Powiedziałem prawdę. Z zarzutami postawionymi w Strasburgu przez biskupa Pieronka nie zgadza się poseł Maciej Giertych, obserwator przy Parlamencie Europejskim z ramienia LPR. Jego zdaniem dochodziło raczej do manipulacji słowami Ojca Świętego ze strony zwolenników, a nie przeciwników integracji. - Mam pretensje do biskupa Pieronka, ponieważ LPR nigdy nie wykorzystywała słów Jana Pawła II - powiedział w rozmowie z KAI Giertych. - Określono nas mianem pseudokatolików. Poseł LPR jest zaskoczony "agresywnością krytyki" ze strony biskupa Pieronka, ale przyznaje, że niczego innego się nie spodziewał.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.
"Czytanie Dantego przez niewierzącego przynajmniej przygotuje jego umysł i serce na nawrócenie."
Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy - dodał.