W chwili obecnej nie widzę obiektywnych przyczyn, które spowalniałyby zbliżenie z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym (RKP) - powiedział arcybiskup berliński i niemiecki Marek z działającego na emigracji Rosyjskiego Kościoła Zagranicznego (RKZ). Zaznaczył przy tym, że istnieją czynniki subiektywne, jak brak w tym Kościele odpowiednio przygotowanych kadr, które mogłyby posuwać naprzód ten proces.
Rozmowy o zjednoczeniu obu Kościołów rozpoczęły ich delegacje pod przewodnictwem ich zwierzchników: patriarchy Aleksego II oraz metropolity wschodnioamerykańskiego i nowojorskiego Laura. W ich imieniu rozmowy robocze prowadziły komisje, na których czele stali wspomniany abp Marek i metropolita smoleński i kaliningradzki Cyryl, przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych RKP. Na konferencji prasowej w Moskwie poinformował on, że obie komisje "otrzymały konkretne wskazówki, jak mają działać i jakie zagadnienia należy rozpatrywać", dodając, że dzięki temu rozmowy oficjalne w Moskwie "otworzyły drzwi dla procesu rokowań, który, jeśli Bóg pozwoli, mamy nadzieję, że doprowadzi do oczekiwanego zjednoczenia". "Odniosłem wrażenie, że runęły już istniejące dotychczas między dwiema częściami Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego przeszkody zewnętrzne, które powstały w następstwie upadku carskiej Rosji" - powiedział abp Marek. Dodał, że "obecnie istnieją warunki do wspólnej pracy na niwie Pańskiej". Przedstawiciel RKZ wysoko ocenił dotychczasowy przebieg pobytu delegacji tego Kościoła na ziemi rosyjskiej, zwłaszcza możliwość wspólnej z RKP modlitwy na Poligonie Butowskim w Moskwie, gdzie w czasach komunistycznych zginęło bardzo wielu rosyjskich prawosławnych. Obaj hierarchowie poświęcili tam wspólnie kamień węgielny pod budowę cerkwi pw. Nowych Męczenników i Wyznawców Rosyjskich. "Wydarzenie to bodaj najdobitniej pokazuje, że modlitwy Nowych Męczenników są naszą wspólną podstawą, na której możemy nadal dawać wspólne świadectwo przed Bogiem i światem" - powiedział abp Marek. W czasie konferencji prasowej żaden z obecnych na niej hierarchów nie chciał podać konkretnych terminów zjednoczenia obu Kościołów oraz wypowiedzieć się jak będą wyglądały losy parafii i cerkwi, należących obecnie do każdego z nich gdy to nastąpi. Metropolita Cyryl zapewnił, że chociaż RKP bardzo pragnie zaleczenia podziałów, to jednak rany zadane Kościołowi są wyjątkowo głębokie, sięgają bowiem serc ludzkich i dlatego bardzo trudno jest przezwyciężać rozłamy kościelne. Jednocześnie zwrócił uwagę, że już obecnie w łonie RKP istnieją różne formy samorządu kościelnego, np. na Ukrainie, w Mołdawii czy w Estonii, gdyż tak wielki Kościół jak Patriarchat Moskiewski nie może być inaczej zarządzany. Za najważniejsze metropolita uznał osiągnięcie jedności eucharystycznej i kanonicznej, której dotychczas nie ma między Moskwą z RKZ. W odpowiedzi na jedno z pytań abp Marek uznał za "niestosowne spotkanie głowy RKP z Papieżem, gdyż "obecnie Kościół rzymskokatolicki prowadzi politykę prozelityzmu na obszarze Patriarchatu Moskiewskiego, szczególnie na Ukrainie". Powtórzył znane już wcześniej zarzuty Moskwy pod adresem katolików, nie podając jednak żadnych konkretnych dowodów. Rosyjski Kościół Zagraniczny (oficjalna nazwa Rosyjski Kościół Prawosławny za Granicą) powstał w 1921 w ówczesnej Jugosławii w środowisku prawosławnej emigracji rosyjskiej, która opuściła kraj po rewolucji bolszewickiej 1917 r. Do 1927 utrzymywał on kontakty z RKP, które słabły w miarę nasilania się prześladowań religijnych w ZSRR. Jednak z chwilą ogłoszenia przez metropolitę Sergiusza deklaracji lojalności z władzą sowiecką zerwał wszelkie kontakty z Patriarchatem Moskiewskim. Odtąd oba Kościoły kroczyły zupełnie oddzielnymi drogami. RKZ oskarżał RKP o współpracę z reżymem komunistycznym i współudział w niszczeniu religii, a miejscowych hierarchów o działalność agenturalną na rzecz KGB (co zresztą później potwierdziły, przynajmniej częściowo, ujawnione po upadku komunizmu dokumenty). Pierwsze kontakty przedstawicieli obu Kościołów rozpoczęły się pod koniec lat osiemdziesiątych. Do kraju zaczęli przyjeżdżać różnej rangi duchowni i świeccy z emigracji, a w samej Rosji niektóre parafie przeszły pod jurysdykcję "zagraniczną". Ale dopiero w listopadzie 2003 po raz pierwszy do Moskwy przybyła oficjalna delegacja tego Kościoła z arcybiskupem berlińskim Markiem na czele, do czego w znacznym stopniu przyczynił się prezydent Władimir Putin. Podczas pobytu w USA we wrześniu tegoż roku odwiedził on kierownictwo tego Kościoła i zaprosił metropolitę Laura w imieniu patriarchy Aleksego II do odwiedzin Rosji i podjęcia oficjalnych rozmów. Według różnych danych, RKZ ma ok. 230 parafii w Europie, Ameryce i Australii i nieco ponad 20 w samej Rosji.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.