"Naród musi zachować pamięć o dziejach, a na straży tej pamięci chce stać Kościół" - przekonanie to wyraził Prymas Polski w okolicznościowym liście wydanym z okazji 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
3. Ofiary Powstania Warszawskiego dla naszego odrodzenia Powstanie Warszawskie było jakby nasączone wiarą i modlitwą, dlatego też poniesione ofiary możemy złożyć Bogu jako wielką daninę. Przykładem niech będzie wspomnienie o Kapelanie Naczelnym Sił Zbrojnych w Kraju, księdzu Tadeuszu Jachimowskim. Spowiadał on wiernych przy ulicy Elektoralnej. Sakramentalna spowiedź była w obliczu grożącej każdemu śmierci tak ważna, że kapłan stawiał ją wyżej niż ostrzeżenia o zbliżającym się natarciu. Rzeczywiście, niebawem przyszły oddziały żołnierzy niemieckich i wszystkich popędzono obok kościoła na Chłodnej ku Woli. Kapłan zdążył zabrać bursę z Najświętszym Sakramentem. Na jednym z podwórek całą grupę rozstrzelano, potem polano benzyną i spalono. To jeden z wielu wypadków. Ze strzępów wspomnień nie da się odtworzyć całej tragedii. W każdym piwnicznym schronie modlono się, a kapłani nad mogiłami odprawiali Msze święte. Powraca pytanie, po co to wszystko? Historycy mówią, że gdyby nie ów czyn zbrojny, Związek Radziecki zająłby polskie ziemie wschodnie, a okrojoną Polskę, bez ziem zachodnich i północnych, włączył jako jedną z republik do Kraju Rad. My możemy dalej stwierdzić, że z ofiary powstania rodziła się Wielka Nowenna i Tysiąclecie Chrztu Polski. Z tych korzeni rodziła się "Solidarność", a od ołtarza polskiego na Stolicę Piotrową wstąpił Karol Wojtyła - Jan Paweł II. To on dzisiaj woła do świata o braterstwo, o sprawiedliwość i o pokój. Jakże daleko więc rozchodzą się fale ofiary powstania! To, co nieprzewidywalne dla ludzi, odsłania się jako litościwy plan Bożej Opatrzności. Bóg daje nam okazję do moralnego odrodzenia. Posłuchajmy rady świętego Pawła: "co się tyczy poprzedniego sposobu życia - trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, [a] odnawiać się duchem w waszym myśleniu" (Ef 4, 22-23). Niech modlitwy rocznicowe związane z dniem 1 sierpnia i cały miesiąc sierpień staną się zachętą do kontroli naszego życia pod względem moralnym. Szacunkiem obejmijmy pamiątki Powstania Warszawskiego: powstające właśnie muzeum, pomniki, groby, miejsca kaźni i egzekucji. Na zakończenie przytoczę ewangeliczną myśl młodego, ale jakże dojrzałego poety, który zginął w pierwszych dniach powstania, na placu Teatralnym: "Bo przecież trzeba znów miłować./ Oczy - granaty pełne śmierci,/ a tu by trzeba w ludzi spojrzeć/ i tak, by Boga dojrzeć w piersi" (K. K. Baczyński, "Gdy broń dymiącą z dłoni wyjmę..."). A tu trzeba znów miłować... Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący Ojciec i Syn, i Duch Święty. Józef Kardynał Glemp Prymas Polski Warszawa, 25 lipca 2004 r.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.