SDPL nei ustaje w zgłaszaniu jako własne znanych z najgorszych lat PRL
pomysłów na "uzdrawianie" finansów kościelnych. Gazeta Poznańska informuje:
Socjaldemokracja Polska chce ograniczyć przywileje finansowe Kościoła.
Opodatkowane mają być jego wszystkie dochody - również te, które pochodzą z
niedzielnych tac.
Dlaej w wiekopolskim dzienniku czytamy:
Opozycja i Kościół twierdzą, że pomysł SdPl to przedwyborcza deska ratunkowa i młyn na wodę dla antyklerykałów. Pomysłodawcy projektu - że to możliwość pozyskania do budżetu sporej gotówki. Projekt zmian ustawy podatkowej ma być gotowy za kilka tygodni. Posłowie chcą wyższych podatków dla księży, zryczałtowanego podatku od ofiar z mszy świętych oraz zlikwidowania ulg podatkowych związanych z darowiznami na kult religijny.
Szczodrzy Wielkopolanie
Na terenie Wielkopolski działają trzy archidiecezje: poznańska, gnieźnieńska i kaliska. Każda z nich szacuje, że do kościoła regularnie uczęszcza co niedzielę ok. 500 tys. wiernych (co trzeci wierzący). W całej Wielkopolsce jest więc ich najmniej ok. 1.5 miliona.
Szukając uzasadnienia dla swojego pomysłu lewicowi politycy przygotowali nawet dokładne wyliczenia.
Zakładają, że Wielkopolanie są szczodrzy jeżeli chodzi o ofiary na rzecz Kościoła i średnio przekazują na ofiarę ok. 3 zł tygodniowo. Mnożąc to przez 1,5 mln uczęszczających na niedzielne msze - to ok. 4.5 miliona w ciągu tygodnia. Miesięcznie to już 18 milionów. Rocznie - 216 milionów złotych niedzielnych ofiar. Gdyby Kościół odprowadzał niewiele - bo tylko 10 proc. podatku - z Wielkopolski byłoby to ponad 21 milionów złotych do budżetu państwa. Czy tyle wierni dają w Wielkopolsce kościołowi?
- Tego sprawdzić nie można, gdyż ofiary są dobrowolne i każdy sam decyduje, ile daje - mówi ks. Bogusz Lewandowski, rzecznik prasowy Archidiecezji Poznańskiej. Rzecznik dodaje, że o budżecie archidiecezji poinformować nas może jedynie jej główny ekonom - ks. Henryk Nowak.
- Nie podajemy tych danych do publicznej wiadomości - zaznacza. - Niektóre diecezje tak robią, my - nie.
Dlaczego?
- Tych pieniędzy i tak jest zbyt mało na potrzeby Kościoła. Remonty, wydatki, cele statutowe - na to dają wierni, a oni wiedzą, ile dają - twierdzi ksiądz ekonom.
W sutannie płacą mniej
Lewica chce także zwiększenia podatków dochodowych księży. Te nie są ich zdaniem relatywne do osiąganych dochodów. Księża płacą bowiem podatek w zależności od tego, w jakiej parafii pracują. Wikariusze - odpowiednio mniejszy, proboszczowie większy. Obecnie ksiądz pracujący w parafii, w której mieszka tysiąc osób płaci kwartalnie 320 złotych podatku, za to np. proboszcz w parafii powyżej 20 tys. mieszkańców - 1142 złotych. Tych dużych parafii jak mówią sami zainteresowani jest w Wielkopolsce zaledwie kilka. Większość księży płaci więc średnie podatki wynoszące ok. 400-500 zł kwartalnie.
Więcej na następnej stronie