Jak poinformowała Polska Agencja Prasowe Centrum Szymona Wiesenthala wyraziło dziś swój żal i oburzenie z powodu słów księdza Henryka Jankowskiego, który po niedzielnej mszy powiedział, że jest ofiarą "spisku judeokomuny wymierzonego w Kościół".
Centrum wezwało przywódców Kościoła w Polsce do "zdecydowanego i szybkiego" zdystansowania się wobec tych oświadczeń. Gdańska prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie o molestowanie 16-letniego Sławomira R. W tym kontekście wymieniane jest nazwisko księdza Jankowskiego. Śledztwo nie jest prowadzone przeciwko konkretnej osobie. Szef jerozolimskiego biura Centrum Szymona Wiesenthala Efraim Zuroff w specjalnym oświadczeniu napisał, że "tego typu nienawistne komentarze stanowią zachętę do antysemityzmu". "Jest wyjątkowo godne ubolewania, że znany polski przywódca religijny zniża się do tego rodzaju kroków, starając się udowodnić swoją niewinność" - napisał Zuroff. Oświadczenie głosi też, że "tego typu antysemickie oskarżenia i stereotypy nie powinny mieć miejsca w społeczeństwie demokratycznym".
Chodzi o zawieszenie broni w Strefie Gazy i uwolnienie izraelskich zakładników.
W pierwszej grupie 127 zwolnionych miało być ok 50 dysydentów.
Temu służy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, bo jest zachętą do dialogu.