- Kościół nie bierze żadnej odpowiedzialności za jakąkolwiek działalność ks. Kryńskiego - oświadczył niespodziewanie w piątek Episkopat Polski - przypomina Gazeta Wyborcza. Dziennik próbuje wyjaśnić, co spowodowało oświadczenie KEP.
O rektorze częstochowskiej Akademii Polonijnej mówi się "częstochowski Rydzyk". Bo podobnie jak założyciel Radia Maryja ma tajemniczą biografię i głowę do interesów Akademia Polonijna w Częstochowie liczy sobie zaledwie trzy lata. Niedaleko Jasnej Góry w błyskawicznym tempie zbudowała najbardziej reprezentacyjny gmach w mieście. Na trzech wydziałach: administracyjno-prawnym, ekonomii i zarządzania, nauk humanistycznych studiuje ok. 5 tys. studentów dziennych i zaocznych. Wśród prorektorów jest przedstawiciel zakonu paulinów, były premier Jerzy Buzek, jego żona Ludgarda kieruje Polsko-Niemieckim Instytutem Zarządzania Środowiskiem. Przez rok pracował tu także były wicepremier Janusz Steinhoff. Pojawiają się nazwiska ks. Henryka Jankowskiego jako honorowego profesora i Ryszarda Kaczorowskiego, prezydenta na uchodźstwie. Miesięczne czesne to ok. 750 dol. Rocznie daje to uczelni prawie 27 mln zł. - Od pewnego czasu przybywało pytań o Akademię Polonijną i osobę księdza Kryńskiego. Komunikat jest na nie odpowiedzią - mówi ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu. I podkreśla: dotyczy on wyłącznie osoby rektora. Oświadczenie nie odnosi się i nie powinno mieć wpływu na funkcjonowanie uczelni, procesy dydaktyczne, kadrę naukową czy studentów. Choć Episkopat podkreśla także, że Akademia Polonijna nie jest uczelnią katolicką . Dlaczego Episkopat dystansuje się od Kryńskiego? - Ks. Kryński nie pełni żadnego urzędu kościelnego przekazanego mu przez władzę kościelną w Polsce - wyjaśnia rzecznik Episkopatu. Ale księdzem jest - pytamy. - Z tego, co mi wiadomo, był w zakonie Braci Szkolnych, potem przyjął święcenia z rąk arcybiskupa archidiecezji Bertua w Kamerunie. Zgodnie prawem kościelnym podlega biskupowi w Kamerunie - tłumaczy ks. Kloch. Niejasności wokół uzyskania święceń przez rektora Kryńskiego zaniepokoiły metropolitę częstochowskiego abp. Stanisława Nowaka. Napisał alarmujący list w tej sprawie do Episkopatu. Prawdopodobnie oświadczenie Episkopatu jest właśnie reakcją na ten list. Interes szkolny Zanim Kryński został księdzem, pojawił się w Częstochowie jako brat Kryński z zakonu Braci Szkolnych. W 1992 r. jako spółka Edaucator dostał zgodę MEN na utworzenie uczelni niepaństwowej - Wyższej Szkoły Języków Obcych i Ekonomii. Miejsce dla szkoły znalazło się tuż pod Jasną Górą, gdzie gospodarzył zasłużony dla miasta klub sportowy Skra. Z pomocą prawicowego wojewody częstochowskiego w dwa lata później stadion został własnością spółki Edaucator. Po latach okazało się, że było to bezprawie. Przyznał to w 2001 roku NSA. Historii nie dało się już cofnąć, bo na stadionie w imponującym tempie urosły uczelniane gmachy.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.