O co chodzi z tym księdzem?

- Kościół nie bierze żadnej odpowiedzialności za jakąkolwiek działalność ks. Kryńskiego - oświadczył niespodziewanie w piątek Episkopat Polski - przypomina Gazeta Wyborcza. Dziennik próbuje wyjaśnić, co spowodowało oświadczenie KEP.

W 2001 r. Wyższa Szkoła Języków Obcych i Ekonomii zyskała statut Akademii Polonijnej. Od złożenia wniosku przez ks. Kryńskiego do pozytywnej decyzji ministerstwa minęły... dwa tygodnie. Kilka miesięcy później - po przegranych wyborach parlamentarnych - prorektorem ds. nauki został były premier Jerzy Buzek. - Po wyborach do Europarlamentu w sierpniu tego roku zrezygnowałem z wszystkich funkcji w Akademii Polonijnej. Będę tam miał jeszcze wykłady. Mam też kilku dyplomantów, nie chcę ich zostawić - mówi nam prof. Buzek. Stanowiska Episkopatu nie chce komentować. Choć nie ukrywa, że swego czasu biskupi rozmawiali z nim o ks. Kryńskim. - To były takie luźne rozmowy z biskupem Gocłowskim i kardynałem Macharskim - przypomina sobie. - Ale im chodziło chyba o sprawy kanoniczne. Ja się na tym nie znam. Zamiejscową filią w Gliwicach kierował były wicepremier Janusz Steinhoff . - Odszedłem, bo moja wizja filii Akademii w Gliwicach rozmijała się z wizją księdza rektora. O ks. Kryńskim słyszałem różne plotki, ale nie będę ich komentował. Episkopat widocznie ma swoje powody, by wydać o nim taki komunikat - powiedział nam. Paulini nabierają dystansu Z początku Kryński miał poparcie Jasnej Góry. Paulini wykładali na uczelni, zasiadali w jej władzach. Ojciec Eustachy Rakoczy (kapelan kombatantów) jest nadal prorektorem ds. studenckich. Ale dwa lata temu paulini wycofali swe poparcie. Mówi jeden z prawników, przez wiele lat reprezentujący interesy Jasnej Góry. - W marcu 2002 r. odbywała się kapituła generalna zakonu. Wybierano nowego generała zakonu, z funkcji przeora ustępował o. Izydor Matuszewski. I w tym gorącym czasie rektor Kryński podsunął mu umowę o współpracy z Akademią Polonijną. Chodziło o zbiory biblioteki jasnogórskiej. Jeden z członków kapituły zorientował się, że umowa dawała Akademii Polonijnej prawo przejęcia biblioteki. Nakazano wówczas Jasnej Górze daleko idącą ostrożność w kontaktach z księdzem Kryńskim. Kłopoty z ks. Kryńskim ma nie tylko Episkopat, ale także częstochowska firma budowlana Okap. Akademia Polonijna jest jej winna blisko 3 mln zł. Konflikt o niezapłacone faktury trwa dwa lata. M.in. za budowę gmachu Akademii a także remont łazienki w prywatnym domu rektora. łazienka ta kosztowała około 70 tys. zł. Sprawa znalazła finał w sądzie. Księdza rektora nie ma obecnie w kraju. Nie skomentował więc komunikatu Episkopatu. - Będzie w czwartek - mówi Robert Smoliński, rzecznik Akademii Polonijnej. - Nie rozumiem, dlaczego Kościół miałby brać jakąkolwiek odpowiedzialność za działania księdza rektora, skoro tyle razy podkreślał, że Akademia Polonijna nie jest uczelnia katolicką. Jedynie naucza według wartości chrześcijańskich.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
32°C Wtorek
dzień
33°C Wtorek
wieczór
27°C Środa
noc
22°C Środa
rano
wiecej »