Żenujące jest zwłaszcza wykorzystywanie śmierci naszych żołnierzy do własnych interesów politycznych - powiedział abp Leszek Sławoj Głódź w wywiadzie udzielonym Życiu Warszawy.
- Wielu polskich polityków żąda wycofania naszych wojsk. PSL zbiera nawet podpisy pod petycją do rządzących. - Nie chcę oceniać polityków. Niepokoi mnie jednak, gdy pod wpływem słabnących sondaży część z nich próbuje manipulować opinią publiczną. Żenujące jest zwłaszcza wykorzystywanie śmierci naszych żołnierzy do własnych interesów politycznych. A ta konkretna partia, o której pan mówi, była za wysłaniem naszych wojsk do Iraku. W ub. piątek rozmawiałem z żonami i matkami poległych podczas misji pokojowej w Iraku. Spytałem, czy podpisałyby się na tej liście protestu. - Co odpowiedziały? - Kategoryczne nie. "Niech krwią naszych najbliższych nikt nie kupczy". - Z drugiej strony, nasze społeczeństwo nie było chyba przygotowane, że polscy żołnierze będą przyjeżdżać z Iraku w trumnach. - To prawda. Gdy wchodziliśmy do NATO nasi ministrowie radośnie wciągali na maszt flagi. Niestety, zapomnieli powiedzieć społeczeństwu, że udział w międzynarodowym sojuszu to nie tylko profity, ale i zobowiązania. Niekiedy nawet ofiary. Nikt nas przecież "na barana" nie będzie w NATO nosił. Sojusz to nie festiwal piękności. To zobowiązanie. - Mówi Ksiądz Arcybiskup o "misji pokojowej". Ale coraz więcej polityków twierdzi, że w Iraku uczestniczymy w zwykłej "wojnie". - Polscy żołnierze pojechali do Iraku nie po to, żeby zabijać, ale żeby nieść pokój. Ich misja jest czysta i szlachetna. Domaganie się szybkiego wycofania stamtąd naszych wojsk to skrajna nieodpowiedzialność. Musimy być wiarygodni i odpowiedzialni. - Od dwóch lat stoi Ksiądz Arcybiskup na czele zespołu duszpasterskiej troski o Radio Maryja. - Ostatnio czytałem w kilku gazetach, że nie mam w tym zakresie większych sukcesów... - A ma Ksiądz Arcybiskup? - Jestem przekonany, że tak. Oczywiście, Radio Maryja ma wielu wrogów, którzy najchętniej chcieliby, żeby ta rozgłośnia przestała istnieć. To nieporozumienie. Przecież w Polsce panuje pluralizm medialny! Radio Maryja ma pełne prawo, żeby z niego korzystać. Zresztą, ewangelizacyjne i duszpasterskie zasługi stacji są niewątpliwe i oczywiste. - Jednak powołanie specjalnego zespołu do spraw konkretnego radia świadczy, że księża biskupi mieli z nim problem... - Zespół powstał w określonej sytuacji. Chodziło o to, by Radio Maryja nie wiązało się zbyt silnie z konkretną partią polityczną oraz żeby w większym stopniu szanowało głos biskupów w sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej. - Udało się to osiągnąć? - W dużym stopniu tak. Ostrość polityczna Radia Maryja uległa znacznemu złagodzeniu. A kwestia wejścia do Unii na szczęście się już ostatecznie rozstrzygnęła i jest już poza nami.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.