Poza likwidacją tzw. Funduszu Kościelnego senatorowie lewicy mają cały pakiet pomysłów porządkujących finanse Kościoła katolickiego - ostrzega (grozi?) Trybuna. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl
Sprawa likwidacji funduszu może być początkiem kolejnych inicjatyw porządkujących finanse Kościoła. Według szacunków Jarzembowskiego, państwo płaci rocznie Kościołowi ok. 5 mld zł. – Chodzi o opłacanie katechetów, kapelanów, o całą infrastrukturę kościelną, która ma związek z budżetem państwa czy też z budżetami samorządów – mówi wicemarszałek Senatu. – Poza likwidacją Funduszu Kościelnego myślimy już o komunalizacji cmentarzy parafialnych, bo nie może być tak, by ksiądz decydował o tym, kto ma leżeć na cmentarzu, a kto nie. – Proboszczowie nie chcą często chować na cmentarzach komunistów, samobójców, lub osób, które np. żyły na kocią łapę. Cmentarze są dzisiaj kopalnią złota. Płaci się za miejsce, za dojście, za pomnik. Jest to poważny problem, szczególnie w małych miejscowościach. Dlatego chcemy, żeby to gminy ustalały, ile kosztuje np. grób ziemny – tłumaczy Sienkiewicz. – Dyskutujemy także o opodatkowaniu działalności gospodarczej podmiotów kościelnych, uporządkowaniu sprawy darowizn i o tym, by religia powróciła ze szkół do sal katechetycznych. Wymaga to rozmów na poziomie Komisji Konkordatowej. Kwestia uregulowania stosunków państwo – Kościół napotyka na opór nie tylko na prawicy, ale również po lewej stronie. – Moim kolegom z SLD odradzałbym próbę poszukiwania nowej tożsamości lewicy, czy też próbę odzyskania zaufania społecznego poprzez wojnę z Kościołem. To jest droga donikąd – uważa Zbigniew Siemiątkowski, były szef Agencji Wywiadu. W Radiu Zet powiedział, że pomysł likwidacji Funduszu Kościelnego zniknie równie szybko, jak powstał. W stanowisku bliskiej lewicy Unii Chrześcijańsko-Społecznej Akcji Ekumenicznej czytamy m.in., że „podważania wiarygodności Sojuszu w społeczeństwie nie należy ratować wprowadzaniem tematyki zastępczej związanej z akcentami antyreligijnymi czy antykościelnymi. (...) Nie usuwanie religii ze szkół, lecz nakarmienie głodnych dzieci w szkołach powinno być troską liderów SLD”. – To dziennikarze, opisując sobotnią konferencję SLD, zrelacjonowali ją jako atak na Kościół. Chcemy rozmawiać o relacjach państwo – Kościół w atmosferze przyjaźni – tłumaczył wczoraj wiceprzewodniczący Sojuszu Grzegorz Napieralski. Podkreślił, że SLD dyskutując nad własnym programem rozpoczyna od tych wszystkich tematów, które dla lewicy są ważne. Krystyna Łybacka, była minister edukacji, uważa, że wspólna dyskusja powinna odbyć się przede wszystkim na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski. Odniosła się również do pomysłu zniesienia religii w szkołach. – O religii mówi konkordat, toteż aby zrealizować ten postulat należałoby wprowadzić zmiany w umowie międzynarodowej. Wymaga to jednak ogromnych zabiegów. I w tym przypadku dyskusja mogłaby odbyć się na posiedzeniu Komisji Wspólnej – stwierdziła.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.