Poza likwidacją tzw. Funduszu Kościelnego senatorowie lewicy mają cały pakiet pomysłów porządkujących finanse Kościoła katolickiego - ostrzega (grozi?) Trybuna. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl
– Nieco inną sprawą jest miejsce nauczania religii – w budynku szkolnym, czy gdzie indziej – oraz problem ocen z religii i etyki na świadectwach. W sprawie miejsca nauczania głos decydujący powinni mieć rodzice. Zaś w przypadku ocen umieszczanych na świadectwach trzeba pamiętać, że placówki oświatowe nie dysponują odpowiednio dużą kadrą nauczycieli etyki. Stawianie uczniowi „kreski” oznacza, iż nie uczęszczał on na religię. Ujawnia się w ten sposób jego światopogląd, a to jest przejawem dyskryminacji. Ten problem także należy więc rozwiązać. Według Ryszarda Kalisza, szefa MSWiA, jakiekolwiek działania administracji rządowej w stosunku do Funduszu Kościelnego, czy innej kwestii związanej ze stosunkami państwo – Kościół muszą być przedyskutowane na forum Komisji Konkordatowej, gdyż tak stanowi prawo. Podkreślił, że jest to stanowisko rządu w tej sprawie. Komisja Konkordatowa jest forum współpracy rządu i Kościoła w kwestiach dotyczących konkordatu. Ze strony kościelnej komisji przewodzi bp Tadeusz Pieronek. Po zmianie rządu premier Marek Belka nie wyznaczył jeszcze osoby przewodzącej stronie rządowej. Trybuna donosi również, że profesor Kazimierz Kik zrezygnował z udziału w pracach konwentu programowego SLD, który przygotowuje program partii na lata 2005 – 2010. O swojej decyzji poinformował w liście przesłanym do Krzysztofa Janika, przewodniczącego Sojuszu. Jako jeden z argumentów przedstawił wrogi – według niego – stosunek Sojuszu do Kościoła. Zdaniem Kika, w pracach konwentu nie powinni uczestniczyć ci, którzy – stojąc na czele SLD lub rządu – nie dopilnowali realizacji programu Sojuszu z 2001 roku. – Brak wiarygodności tych ludzi przenosi się na nowy program – mówi. – Program realizowany w ramach partii kierowanej przez ludzi, którzy utracili wiarygodność ideową, czy społeczną będzie równie niewiarygodny jak oni sami. Nie uważam tych ludzi za socjaldemokratów. Poza tym możliwości odrodzenia socjaldemokracji w Polsce na pewno nie widzę w występowaniu przeciw Kościołowi. Sprawą pierwszorzędną dla SLD jest dzisiaj tworzenie mechanizmów walki z biedą, z marginalizacją coraz większych grup społecznych. Potrzeba tutaj sojuszu z otoczeniem Kościoła. Zawsze mówiłem, że Caritas robi dla ludzi biednych więcej niż cały Sojusz razem wzięty. SLD wojny z Kościołem nie wygra i niepotrzebnie ją inicjuje. Próby pokrzykiwania i machania szabelką są wyrazem zastępowania myślenia programowego myśleniem propagandowym – uważa. Prof. Kazimierz Kik był jednym z założycieli Ruchu 8 Lipca, potem działał w Polskiej Unii Socjaldemokratycznej, a następnie w SLD. Założył i kierował Insytutem Badań Społecznych Sojuszu. Zrezygnował po konflikcie z Janikiem. Porozmawiaj o tym na FORUM
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.