Rozpocząłem właśnie procedurę odwołania księdza Henryka Jankowskiego z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy - mówi arcybiskup gdański Tadeusz Gocłowski według Gazety Wyborczej.
W artykule "Początek końca ks. Jankowskiego" dziennik napisał: Decyzja zapadła na wczorajszym spotkaniu rady kapłańskiej i dziekanów diecezji gdańskiej. Powody: demoralizacja młodzieży i infamia, czyli utrata dobrego imienia. Odwołanie to reakcja metropolity na zachowanie prałata, który odmówił dobrowolnego przejścia na emeryturę. - Na dziś ksiądz Jankowski pozostaje ciągle proboszczem - zastrzegł we wczorajszej rozmowie z "Gazetą" arcybiskup. - Byliśmy cierpliwi tyle czasu, więc możemy jeszcze trochę poczekać. Arcybiskup już wcześniej wysłał do ks. Jankowskiego pierwszy dekret wzywający go do ustąpienia. Prałat publicznie zapowiedział, że nie ma takiego zamiaru. Taką też odpowiedź przesłał w liście arcybiskupowi. Już w lipcu do mediów przeciekły informacje zeznaniach 16-letniego dziś Sławomira R., kiedyś ministranta w św. Brygidzie. Chłopak powiedział w prokuraturze, że otrzymał od księdza kilkanaście tysięcy złotych, które wydawał m.in. na alkohol i narkotyki. Opowiedział, jak prałat całował go w usta, a on godził się na to, żeby dalej dostawać pieniądze. Teraz, zgodnie z prawem kanonicznym, metropolita zwoła specjalne kolegium, do którego zaprosi dwóch innych proboszczów ze swojej diecezji. Prawdopodobnie będą to infułat Stanisław Bogdanowicz i prałat Cezary Annusewicz. To najbardziej szanowani gdańscy duchowni, zarazem gospodarze dwóch największych gdańskich kościołów. Kolegium wysłucha argumentów ks. Jankowskiego za pozostaniem na probostwie - jeśli ten zechce je przedstawić. Jeśli kolegium podzieli poglądy abp. Gocłowskiego, prałat będzie musiał odejść - od drugiego dekretu arcybiskupa nie ma już odwołania. Ks. Jankowski - jako emeryt - zostanie najprawdopodobniej kapelanem gdańskich sióstr Brygidek, które wspierał przez 34-letni okres pracy. Ksiądz prałat był wczoraj nieosiągalny dla "Gazety". W ostatnią niedzielę powiedział nam, że nie ma nic do powiedzenia na temat swojej korespondencji z arcybiskupem.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.