Modlitewna pikieta

Zgromadzeni domagali się zwrotu ukraińskim katolikom kościoła św. Mikołaja oraz wstrzymania budowy biurowca, który zdominuje, a przez to oszpeci bezpośrednie otoczenie neogotyckiej świątyni. Była to już czwarta tego rodzaju akcja, zorganizowana przez parafię św. Mikołaja, którą prowadzą oblaci Maryi Niepokalanej. Modlitewny protest rozpoczął się w kościele św. Aleksandra od Mszy św., której przewodniczyli biskupi diecezji kijowsko-żytomierskiej: Stanisław Szyrokoradiuk i Witalij Skomarowski. Następnie grupa wiernych udała się pod gmach rządu, gdzie odczytano odezwę, w której przypomniano gwarancje w sprawie zwrotu kościoła. - Znowu jesteśmy przed Radą Ministrów, żeby przypomnieć władzom, że kościół św. Mikołaja w Kijowie jeszcze nie został oddany wiernym. Dziś modlimy się za tych, od decyzji których zależy oddanie kościoła. (...) Chcemy przypomnieć, że prezydent Ukrainy Kuczma obiecał poprzedniemu nuncjuszowi apostolskiemu ks. abp. Mikołajowi Eterowiczowi, że kościół św. Mikołaja zostanie oddany katolikom - powiedział do zebranych w języku ukraińskim ksiądz Paweł Wyszkowski. Po modlitwie i manifestacji parafianie przekazali apel w sprawie zwrotu kościoła św. Mikołaja w Kijowie zaadresowany do premiera Ukrainy Wiktora Janukowycza i wicepremiera Dmytra Tabacznyka. Neogotycki kościół pw. św. Mikołaja został wybudowany w 1909 r. według projektu znanego polskiego architekta Władysława Horodeckiego z funduszy uzyskanych ze składek mieszkających w Kijowie Polaków. W 1935 roku kościół został odebrany katolikom przez bolszewików. Za Sowietów gmach kościoła wykorzystywano jako magazyn i centrum zagłuszania zachodnich rozgłośni radiowych. Obecnie służy jako Dom Muzyki Organowej. Na początku lat 90. świątynię w ograniczonym zakresie udostępniono w celu odprawiania Mszy św. Wierni mogą korzystać ze świątyni tylko przez dwie godziny w dniu powszednim, a w niedziele do godzin południowych. W podziemiach świątyni 19 września ks. bp W. Skomarowski poświęcił dwie kaplice: ewangelizacyjną i Bożego Miłosierdzia. Znajdują się w nich relikwie św. Faustyny Kowalskiej, św. Eugeniusza de Mazenod, założyciela oblatów, i św. Arnolda Janssena, założyciela werbistów. W bliskiej odległości od murów kościelnych obecnie buduje się betonowy biurowiec z garażem, który może zaszkodzić fundamentom kościoła św. Mikołaja.