Brazylijska Rada Federalna Medycyny opublikowała notę, w której proponuje liberalizację aborcji w ciągu pierwszych 12 tygodni ciąży. Wywołało to natychmiastową reakcję obrońców życia, w tym także przedstawicieli Kościoła katolickiego.
Bp João Carlos Petrini, przewodniczący komisji episkopatu ds. rodziny i życia podkreślił z naciskiem: „Płód jest istotą żywą i ma prawo do życia”.
W ubiegłym roku episkopat brazylijski odniósł się krytycznie do decyzji Sądu Najwyższego, która otworzyła furtkę do depenalizacji aborcji, opowiadając się za legalizacją aborcji płodu wykazującego pewne braki mózgowe.
Wielu przedstawicieli senatu zapowiedziało odrzucenie projektu prawnego prowadzącego do depenalizacji aborcji.
Minister zdrowia zaprzeczył, jakoby rząd zamierzał zmieniać zapis prawny z 1940 r., gwarantujący ochronę poczętego życia. „Rząd federalny nie będzie podejmował żadnej inicjatywy w sprawie zmiany aktualnie obowiązującego prawa w kwestii aborcji” – dodał Alexandre Padilha.
Kościół nie chciałby, aby przed lipcową wizytą Papieża Franciszka w Brazylii została wywołana medialna dyskusja na temat zabijania nienarodzonych dzieci. Zdecydowana większość Brazylijczyków opowiada się za ochroną poczętego życia. Blisko 90 proc. brazylijskiej młodzieży jest przeciwna aborcji.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.