Cmentarza w Kłobucku (woj. śląskie) pilnują w nocy profesjonalni ochroniarze - informuje Gazeta Wyborcza.
- Są od dwóch tygodni. Dziękować Bogu, kradzieże ustały jak ręką odjął - mówi ksiądz Kazimierz Troczyński, proboszcz parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Wcześniej nie pomagała policja ani obywatelskie patrole. - Nie było dnia, żeby grobów nie okradziono. Rabusie brali kwiaty, znicze, granitowe płyty, metalowe krzyże, wazony - wylicza proboszcz. Parafia ma płacić agencji ok. 600 zł miesięcznie. Wieść o ochroniarzach rozeszła się po okolicy. Sąsiednie parafie wypytują proboszcza o szczegóły. - Nic dziwnego, złodzieje cmentarni to wszędzie plaga. Na dodatek są niebezpieczni. Wiele razy mi grozili, jak ich przeganiałem - mówi Henryk Rak, który handluje tuż przy kłobuckim cmentarzu. W trosce o towar, nocował w sklepie.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.