Zaniepokojenie o obraz islamu w świecie wyrazili teologowie i inni przedstawiciele tej religii, zgromadzeni w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich - Abu Dhabi.
"Niezbędne jest, aby ulemowie powiedzieli, że nie mają nic wspólnego z terrorystami spod znaku al-Kaidy" - oświadczył podsekretarz stanu Emiratów ds. religii, Hamdan al-Mazrouwei. Dodał, że "zniszczenia i rzezie, jakich dokonuje al-Kaida, wypaczają wizerunek islamu". Oskarżenia płynące z Zachodu pod adresem tej religii wzrosły w ostatnich tygodniach po serii uprowadzeń i egzekucji zakładników "w imię Allaha" oraz po atakach ulicznych w Iraku - przyznali uczestnicy konferencji. Ich zdaniem, najważniejszym zadaniem i wyzwaniem dla islamu jest obecnie przezwyciężenie występujących w niej sprzeczności wewnętrznych. "Zanim rozpoczniemy dialog z innymi religiami, musimy zacząć rozmawiać między sobą" - powiedział minister ds. religii Sudanu. Jego zdaniem "nieszczęściem" islamu jest także to, że "każdy, kto przeczytał dwie linijki Koranu, uważa się za imama, mającego prawo ogłaszać »fatwę« [orzeczenia, będącego niekiedy wyrokiem na innych - KAI] przeciw domniemanym wrogom islamu". Uczestnicy konferencji przyznali, że islam musi uznać różnorodność doktryn i opinii, a "ten, kto został siłą nawrócony na islam, nie będzie dobrym muzułmaninem". W spotkaniu uczestniczy również dwóch chrześcijańskich duchownych, których nazwiska nie podano oficjalnie do wiadomości. Znamienne jest, że spośród ok. 500 uczestników tego spotkania ponad 1/3 stanowią kobiety.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.