Analizę działalności jednego z sanktuarium postanowiła przeprowadzić Trybuna.
W tekście opatrzonym nadtytułem "Kombinat religijnych uniesień" gazeta napisała: Bardzo polska wieżyczka kościoła, a obok ponad 30-metrowe zwaliste gmaszysko zwieńczone krzyżem, którego w dzień nie widać, a w nocy świeci neonową różowością niczym skrzyżowanie latarni morskiej z supermarketem. Dwupoziomowa świątynia. Stacje Męki Pańskiej. I stacje różańcowe. I dwa domy pielgrzyma dla ponad 300 pątników. Wreszcie Golgota Męki Pańskiej i Martyrologii Narodu Polskiego. Kombinat religijnych uniesień i patriotycznych doznań, bogoojczyźnianych przemyśleń. Budowla z ciemnobrunatnego, krwawego piaskowca na swych pięciu kondygnacjach podzielona jest na szereg kaplic. Powstańcy styczniowi od Traugutta mieszają się z górnikami z kopalni Wujek, tu oświęcimski napis "Arbeit macht frei", drut kolczasty i wieżyczka strażnicza, łącząca się w jedno z fotosami milicji na ulicach Warszawy w czas stanu wojennego. W kaplicy kuty w spiżu akt strzelisty prosi Boga o to, "aby prawda o Narodowych Siłach Zbrojnych dotarła do narodu polskiego". Niedaleko stąd żyją jeszcze wnuki rodziny Żurowskich, sześciorga, w tym trójki dzieci, powieszonych przez NSZ na strunach fortepianowych ze splądrowanego dworu. Konali przez dwa dni za to, że stary Żurowski pomagał powiatowym geodetom przy parcelacji ziemi w czasie reformy rolnej, a ich wycie, batożonych wyciorami, słyszała cała okolica. Nad napisem obraz Jasnogórskiej, orzeł i krzyż świadczący o męstwie bohaterów spod mrocznej gwiazdy NSZ. W kaplicy ks. Jerzego Popiełuszki stoi przykurzony, opleciony łańcuchami, ale najprawdziwszy ciemnoniebieski fiat 125p z aluzyjnie uchylonym bagażnikiem i informacją, że był to samochód księdza Jerzego. A przecież wszyscy, począwszy od fanów jego wystąpień, a skończywszy na funkcjonariuszach SB, wiedzieli, że ten kontrowersyjny ksiądz poruszał się jasnozielonym volkswagenem golfem. Jest tu jeszcze kaplica "Solidarności' 81" i stanu wojennego, gdzie Serce Jezusowe błogosławi związek, a Wałęsa, jak z odpustowej malowanki, uśmiecha się spod wąsa na widok niesionych na drzwiach zwłok Janka Wiśniewskiego. Ksiądz Czesław Wala z dumą stwierdza, że w ub. roku do Stołu Pańskiego przystąpiło 177,5 tys. osób. Tyle bowiem wydano komunikantów. Parafia liczy około 1300 osób. Ksiądz Wala twierdzi, że jego sanktuarium jest na trzecim miejscu w Polsce co do liczby pątników, za Jasną Górą i Licheniem. Widać ludzie potrafili odczytać znak boży dany swemu pasterzowi, a on - z bożą łaską - umiał przełożyć go na sukces marketingowy, przy którym zamilknąć muszą wszyscy malkontenci. A jeśli nawet nie zamilkną, to ich głosy zostaną skutecznie zagłuszone brzękiem grosiwa płynącego nieustannie do sanktuaryjnego skarbczyka. Od redakcji: Antykościelne teksty Trybuny przekraczają granicę obrzydliwości. Uważamy jednak, że nie można ich lekceważyć, ponieważ naszym zdaniem są dowodem, że przygotowywana jest potężna nagonka na Kościół w Polsce. redakcja portalu Wiara.pl
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.