W swej rubryce zatytułowanej "Moje książki" prowadzonej na łamach miesięcznika "Jesus", znany publicysta katolicki Vittorio Messori przyznaje się, że... ukradł książkę.
Chodziło o bibliofilską dzisiaj pracę kanonika Giuseppe Isidoro Arndeudo o kościołach Turynu wydaną w 1898 roku. Współautor papieskiego bestselleru "Przekroczyć próg nadziei" bezskutecznie poszukiwał tej książki od lat. Massori odkrył ją niespodziewanie na jednej z piemonckich parafii, wśród makulatury. Obawiając się, że proboszcz, człowiek sędziwy i zaniedbany, jak podkreśla Messori, mógłby odmówić jej sprzedaży, podjął niezwykłą decyzję: "Zaniosłem książkę do pokoju i schowałem do walizki. Zaraz potem zszedłem do kościoła i do puszki, na której było napisane «Na potrzeby parafii», włożyłem znacznie więcej, aniżeli książka była warta na rynku: cenę znałem doskonale z katalogów" - napisał Messori. Znany publicysta uważa, że potępić go może "tylko nieprzejednany moralista" i przyznaje, że wspomniana książka pomogła mu przy pracy nad własną najnowszą książką "Il mistero di Torino" (Tajemnica Turynu). Na koniec zapewnia, że książka kanonika Arndeudo należy i będzie należeć do tych książek, które są mu najdroższe i do których będzie powracać. Miesięcznik "Jesus" informuje o inicjatywie jednego z fanów Messoriego, młodego adwokata z Sycylii, Sebastiano Mollia. Stworzył on portal internetowy poświecony pisarzowi: www.vittoriomessori.it. Można tam znaleźć jego krótką autobiografię oraz wybór artykułów prasowych od 1992 roku.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.