Autentyczna działalność charytatywna opiera się na miłości do Boga. Wskazał na to ojciec święty, spotykając się ze stowarzyszeniem „Wspólnota papieża Jana XXIII".
Z trzema tysiącami osób związanych z tą wspólnotą – obecną dziś w dwudziestu krajach świata – przybył jej założyciel, ksiądz Oreste Benzi z Rímini w środkowych Włoszech. „Wspólnota Jana XXIII” – przypomniał papież – obchodziła ostatnio 30-lecie istnienia. Niedawno została zatwierdzona jako prywatne międzynarodowe stowarzyszenie wiernych na prawie papieskim. Prowadzi liczne rodzinne domy dziecka, w których rodziny i osoby samotne zajmują się młodzieżą przeżywającą trudności – w tym niepełnosprawnymi fizycznie i umysłowo oraz narkomanami. Jan Paweł II zwrócił uwagę, że służy ona tym, którzy zajmują w społeczeństwie ostatnie miejsce. Odradza w miłości tych, którzy z różnych przyczyn nie mają rodziny. Papież wskazał też na znaczenie Eucharystii w duchowości „Wspólnoty Jana XXIII”. Prowadzone przez nią rodzinne domy dziecka mają od biskupów diecezji, w których się znajdują, zezwolenie na przechowywanie w swych kaplicach Najświętszego Sakramentu. Zwracając się do zebranych papież powiedział także: „Rozpoczyna się właśnie dzisiaj nowenna przed uroczystością Maryi Niepokalanej. Zawierzam was Dziewiczej Matce Boga, byście za Jej przyczyną stawali się zawsze siewcami nadziei, miłości i pokoju”.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.