Jako szarlatanerię określił arcybiskup Puebla w Meksyku oddawanie czci figurze "Santa Muerte" (Świętej Śmierci).
Abp Rosendo Huesca Pacheco skrytykował jednocześnie powierzchowny stosunek władz do rejestracji tzw. stowarzyszeń religijnych. Zwrócił uwagę, że w każdym innym kraju do rejestracji wymagano by "zdrowej" bazy teologicznej. Zbliżony do sekty kult "Santa Muerte" rozpowszechniony jest przede wszystkim w ubogich dzielnicach stolicy kraju, Meksyku. Coraz więcej ich mieszkańców oddaje cześć wymyślonej przez nich świętej, która ma w sposób szczególny otaczać opieką różnorakich przestępców. Ludzie składają jej ofiary prosząc o udany akt przestępczy. Otaczana tą specyficzną czcią figura to okryty długim płaszczem szkielet człowieka, przed którym składane są w ofierze np. butelki piwa, czy magnetofony. Od pewnego czasu grupa ta ma swoją stronę internetową. Oblicza się, że w całym Meksyku żyje ok. milion zwolenników tego kultu.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.