Przeciwko niezgodnym z prawem dostawom broni w Demokratycznej Republice Konga wystąpiło Towarzystwo Jezusowe.
Jego działaniom będzie przewodzić Jezuicka Akcja na rzecz Regionu Wielkich Jezior we współpracy z pozostałymi organizacjami humanitarnymi zakonu. Pragnie on nagłaśniać na arenie międzynarodowej problemy wschodnich rejonów Demokratycznej Republiki Konga, a także przeciwdziałać nielegalnym dostawom broni. Prowadzą one do ciągłego zaostrzania się walk zbrojnych.
„Od dwudziestu lat miliony ludzi w Regionie Wielkich Jezior jest narażonych na ciągłe niebezpieczeństwo. Przemoc, wykorzystywanie seksualne i wcielanie dzieci do wojska godzą dziś w blisko dwa miliony ludności cywilnej. Handel bronią doprowadził do eskalacji konfliktu” – podkreślają jezuici. Ufają, że Akcja na rzecz Regionu Wielkich Jezior umożliwi dokładne zbadanie sprawy i wykrycie źródeł, z których broń dociera do Afryki.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.