Coraz więcej młodych Australijczyków wstępuje do seminariów duchownych. Jak poinformował dziennik „The Australian", tendencje te można dostrzec zarówno w Syndey, gdzie przyjęto na pierwszy rok 14 studentów jak i w Melbourne, gdzie formację rozpoczęło 10 alumnów.
O ile przed piętnastu laty byli to w większości mężczyźni trzydziesto-, czterdziesto-, a nawet pięćdziesięcioletni, to obecnie są to osoby młodsze. Częściej trafiają do seminarium absolwenci szkół średnich czy też uniwersytetów, zaraz po zdobyciu dyplomu. Dziekan Kolegium Bożego Ciała w Melbourne, ksiądz Paul Stuart zauważa, że obecni alumni mają mniejsze kłopoty z podporządkowaniem się autorytetowi Kościoła. Natomiast rektor seminarium Dobrego Pasterza w Sydney, biskup Julian Porteous ma nadzieję, że zjawisko dużego zainteresowania formacją seminaryjną będzie miało charakter trwały. Tym bardziej, że w Australii jedynie połowa alumnów dochodzi do święceń.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.