Cypr, bankowy raj oligarchów z dawnego ZSRR, zamienił się dla nich w pułapkę. Rosyjscy milionerzy nie są jednak potulnymi jak baranki zjadaczami chleba i nie dadzą za wygraną.
Właściciele wartych 26 mld euro depozytów, których część ma zostać znacjonalizowana, sięgną po wszystkie dostępne środki, by ominąć narzucone przez Unię reguły i wyprowadzić pieniądze za granicę. Wywieźć gotówki w bagażu raczej się jednak nie da; walizki podróżnych są szczególnie uważnie sprawdzane. Właściciele kont w dwóch największych bankach śródziemnomorskiej wyspy, których depozyty przewyższają 100 tys. euro, muszą się liczyć z natychmiastową utratą 37,45 proc. pieniędzy. Dalsze 22,5 proc. zostanie zamrożone i najpewniej także „ostrzyżone” w bliskiej przyszłości. Reszta środków w teorii pozostanie własnością ich właścicieli, ale dość ograniczoną – co to za własność, której nie można wywieźć za granicę. Ani Nikozja, ani Bruksela nie wzięły jednak pod uwagę jednej drobnej kwestii. Milionerzy z cypryjskich banków nie są potulnymi jak baranki zjadaczami chleba, którzy ponarzekają na złych banksterów przy lampce wina Commandaria, ale koniec końców zapomną o sprawie. Znaczna ich część to zaprawieni w bojach specjaliści od omijania prawa, mistrzowie skomplikowanych schematów finansowych. Tylko tacy bowiem przez lata transferowali środki na Cypr.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.