16 października - dzień, w którym Karol Wojtyła został wybrany na papieża, powinien być świętem narodowym - stwierdza Rzeczpospolita publikując wy niki sondażu na ten temat.
Sondaż "Rz" wskazuje, że opowiada się za tym trzy czwarte Polaków. W sobotnio-niedzielnej "Rzeczpospolitej" opublikowaliśmy apel do prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu o ustanowienie 16 października święta narodowego - Dnia Jana Pawła II. "Tego dnia w 1978 roku rozpoczął się pontyfikat papieża Jana Pawła II, który odnowił oblicze ziemi, zmieniając bieg dziejów świata w każdym jego wymiarze. Od religijnego i duchowego przez kulturowy, ekonomiczny i polityczny, do czysto ludzkiego wymiaru każdego chrześcijanina" - argumentowaliśmy. Z naszego badania wynika, że Polacy chcą takiego uczczenia najwybitniejszego Polaka. Opowiada się za tym 75 proc. z nas, jedynie 16 jest przeciw. Do dyskusji o ustanowieniu święta włączyli się duchowni. Arcybiskup Stanisław Gądecki do pomysłu podszedł ostrożnie: - O wiele lepszym rozwiązaniem jest rozszerzenie idei wprowadzonego z inicjatywy episkopatu Dnia Papieskiego, obchodzonego od kilku lat w niedzielę poprzedzającą 16 października. W naszym ekspresowym badaniu zapytaliśmy też o nieobecność - tuż po śmierci Jana Pawła II - w kraju i w Watykanie prymasa Józefa Glempa. Przypomnijmy, że kardynał przebywał w Argentynie na wcześniej zaplanowanym wyjeździe, związanym z opieką duszpasterską nad Polonią. Prymas tłumaczył, że starał się wrócić do Polski jak najszybciej. Zdecydowana większość z nas - 79 proc. - uważa, że prymas powinien natychmiast wrócić do Polski albo zjawić się w Watykanie. Sondaż "Rzeczpospolitej" przeprowadziła PBS 10 kwietnia na 500-osobowej, reprezentatywnej próbie dorosłych Polaków metodą wywiadu telefonicznego. Błąd statystyczny przy takim badaniu wynosi 4,5 proc.
Watykańscy organizatorzy przyznają, że brakuje już miejsc przed bazyliką Świętego Piotra.
W obradach obecnej sesji, jak poprzednio, uczestniczyć będą duchowni i wierni świeccy.
Ponoć był on zaskoczony postawą przywódcy Rosji Władimira Putina.